
Znany muzyk Kanye West oznajmił w piątek na Twitterze, że będzie kandydował na prezydenta USA w 2024 r. i zaoferował Donaldowi Trumpowi, by był kandydatem na wiceprezydenta. Według gwiazdora Trump w odpowiedzi miał na niego nakrzyczeć.
West, który niedawno powrócił na Twittera po zawieszeniu za rzekomo antysemickie wpisy, zamieścił w serwisie nagranie wideo, w którym opowiedział o swojej niedawnej rozmowie z byłym prezydentem na Florydzie.
– Myślę, że najbardziej zakłopotała Trumpa moja prośba, by był moim wiceprezydentem – powiedział gwiazdor, relacjonując swoją rozmowę działaczowi prawicy Milo Yiannopoulosowi.
Zasugerował przy tym, że byłemu prezydentowi – który niedawno ogłosił, że po raz kolejny zamierza ubiegać się o prezydenturę – jego pomysł się nie spodobał.
– Trump zaczął krzyczeć na mnie przy stole, mówiąc mi, że przegram (…) Powiedziałem: „czekaj, czekaj, Trump, mówisz do Ye” – opowiadał West, który w ubiegłym roku formalnie zmienił swoje imię na Ye.
Raper dodał, że Trump miał w niecenzuralnych słowach wypowiedzieć się o jego byłej żonie, Kim Kardashian, a także być „pod wrażeniem” Nicka Fuentesa. West i Fuentes spotkali się z Trumpem podczas kolacji w posiadłości byłego prezydenta Mar-a-Lago na Florydzie.
„Kanye West bardzo chciał odwiedzić Mar-a-Lago. Na naszym spotkaniu przy kolacji mieliśmy być tylko Kanye i ja, ale on przyszedł z gościem, którego nigdy nie znałem i o którym nic nie wiedziałem” – napisał w oświadczeniu Trump, cytowany przez portal Axios.
Niedługo po zamieszczeniu pierwszego wideo West zamieścił kolejne, z logo „Ye 2024”. W 2024 roku odbędą się w USA wybory prezydenckie.
West już w 2020 r. startował w wyborach na prezydenta, ale zdołał zarejestrować się tylko w 12 z 50 stanów i zdobył zaledwie 70 tys. głosów. Muzyk wcześniej wielokrotnie sugerował, że wystartuje ponownie.
Kanye West promuje bluzy z wizerunkiem Jana Pawła II i napisem „White Lives Matters” [VIDEO]