Braun: „Wygrali los na loterii ci, którzy w wojsku służyć nie chcą i nie dali się zaszprycować” [VIDEO]

Grzegorz Braun.
Grzegorz Braun. / foto: screen YouTube: Konfederacja
REKLAMA

Podczas konferencji prasowej w Sejmie przedstawiciele Konfederacji odnieśli się do krążących w mediach informacji i pogłosek na temat szkolenia wojskowego rezerwistów. Głos zabrał m.in. poseł Grzegorz Braun.

W wykazie prac legislacyjnych warszawskiego rządu opublikowano założenia projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie określenia liczby osób, które w 2023 r. mogą być powołane do czynnej służby wojskowej oraz liczby osób, które mogą pełnić służbę wojskową w rezerwie w ramach odbywania ćwiczeń wojskowych.

REKLAMA

Internauci piszą, że w ich skrzynkach już zaczęły pojawiać się wezwania na ćwiczenia wojskowe. Wiele osób nie wie, o co właściwie chodzi, a w społeczeństwie pojawił się strach przez masowym poborem.

Ludzie znajdują w skrzynkach powołania na ćwiczenia wojskowe. Konfederacja reaguje [VIDEO]

„Z całą pewnością to wojsko nie wyjdzie z okopów”

– Szczęść Boże Wojsku Polskiemu (…) i szczęść Boże cywilom, rodakom, rówieśnikom, którzy teraz zaglądają do skrzynki pocztowej zaniepokojeni wizją branki do wojska, która się pojawiła i narasta w Internecie. Kolega tu grzecznie mówi o informacji, trzeba też mówić o dezinformacji, nie zawsze świadomej, po prostu ignorancja daje nam się we znaki – ocenił Braun.

– Ta wizja branki nie odpowiada rzeczywistości, dlatego że – nawet gdyby taka wizja wylęgła się w głowie, dajmy na to, ministra Błaszczaka czy któregoś z podległych mu ministrów czy generałów – dobra dla niektórych, ale generalnie zła wiadomość: Wojsko Polskie nie ma takich możliwości przerobowych, nie ma takich możliwości mobilizacyjnych. I to powinno być główne zmartwienie polskich państwowców, polskich patriotów – stwierdził poseł.

– Mamy okres tranzycji. Zlikwidowane zostały tzw. legendarne jeszcze za czasów mojej PRL-owskiej młodości WKU, a powołane zostały do istnienia WCR-y – Wojskowe Centra Rekrutacji. (…) Z całą pewnością to wojsko nie wyjdzie z okopów, bo nie wyszło jeszcze z papierów – wyjaśnił.

– Z tych 200 tys., jeśli 20 tys. uda się Wojsku Polskiemu wcielić do stałej służby, specjalistów różnych dziedzin, to będzie to mistrzostwo świata i rekord. A jeśli spośród tych 20 tys. jedna piąta to będą ludzie, którzy wcześniej kontaktu z wojskiem nie mieli, no to myślę, że to też będzie szacunek rekordowy – wskazał.

Braun, w imieniu konfederatów, powiedział: „bardzo prosimy o nawiązywanie kontaktu z nami, gdyby rzeczywiście takie powołanie trafiło do skrzynki kogoś, kto się wzbrania, kto ma swoje życie, kto ma dzieci, pracę, inne obowiązki, inną wizję swojego służenia Rzeczypospolitej Polskiej”. – Bo mamy nadzieję, że wszyscy Rzeczpospolitej Polskiej jakoś chcą służyć – i tak być powinno. Nie wszyscy służyć muszą w mundurze – dodał.

Jak podkreślał, jest problem nawet z wcieleniem do wojska ochotników, „którzy w ostatnich latach pchali się drzwiami i oknami, żeby w Wojsku Polskim służyć”. – Niestety zostali zniechęceni skutecznie, np. zaporowym żądaniem szprycowania. Gdyby sprawa nie była poważna, to byśmy mogli nawet śmieszkować, że w sumie w tej sytuacji wygrali los na loterii ci, którzy w wojsku służyć nie chcą i nie dali się zaszprycować – skwitował.

– Nie mogę nie odnotować też tego, że sama pogłoska o tym, że wojsko zacznie wzywać już nie na ćwiczenia, ale nie daj Boże na jakąś wojnę, też, można powiedzieć, zainicjowała trend zdrowy, tzn. urealniła myślenie części naszych rodaków o sytuacji geopolitycznej Polski – powiedział.

– Cieszę się, że niektórzy zaczęli bardziej realnie myśleć o tym, że jest co innego chojrakować w mediach społecznościowych, hajże na Moskala, już tę wojnę w cudzym imieniu wygrywamy, już zaraz defilada zwycięstwa na placu Czerwonym po bezwarunkowej kapitulacji Kremla – co innego takie chojrakowanie, co innego podbechtywanie innych do tego, żeby bezkrytycznie stawali tutaj do jednego szeregu piewców tej wojny i polskiego w nią zaangażowania – a co innego, kiedy właśnie rzeczywistość może stać się dla niektórych z dnia na dzień bardziej dolegliwa – zauważył polityk Konfederacji.

– Z jednej strony uspokajamy, z drugiej strony przestrzegamy rząd, władze, dowództwo, zwierzchników Wojska Polskiego przed samą myślą o wyprowadzaniu polskiego żołnierza poza aktualne granice Rzeczypospolitej Polskiej – skwitował Grzegorz Braun.

REKLAMA