Mentzen: Wolnościowcy wyszli z partii KORWiN, ale nie weszli do Konfederacji [VIDEO]

Sławomir Mentzen / Foto: screen YouTube/ Radio ZET
Sławomir Mentzen / Foto: screen YouTube/ Radio ZET
REKLAMA

– Czy Konfederacja przetrwa swój największy kryzys w historii? – zapytał Sławomira Mentzena Bogdan Rymanowski w Radiu Zet. – Konfederacja z całą pewnością przetrwa – odpowiedział prezes Nowej Nadziei (dawniej KORWiN).

Media od kilku lat wieszczą rozłam w Konfederacji, tymczasem to jedyne ugrupowanie w tej kadencji Sejmu, z którego nie odszedł żaden z posłów. Ostatnio do Konfederacji dołączył Stanisław Tyszka z Kukiz’15, co oznacza, że koło liczy teraz 12 parlamentarzystów.

REKLAMA

Czy tak pozostanie do wyborów, które planowo mają się odbyć jesienią 2023 roku? Czas pokaże. Według medialnych doniesień bliscy wyjścia z Konfederacji są Wolnościowcy. To stosunkowo nowe ugrupowanie założone przez Artura Dziambora, Jakuba Kuleszę i Dobromira Sośnierza. W marcu br. politycy opuścili partię KORWiN, która dziś nazywa się Nowa Nadzieja.

Spór w Konfederacji

Spór toczy się o ogłoszone przez nowego prezesa Nowej Nadziei (dawniej KORWiN) Sławomira Mentzena prawybory na jedynki w okręgach. Na takie rozwiązanie nie chcą zgodzić się Wolnościowcy.

Przypomnijmy, że Rada Liderów Konfederacji już jakiś czas temu postanowiła, że obecni posłowie będą mieli zagwarantowanie jedynki w swoich okręgach. Wszystko po to – jak argumentowano – by uniknąć sporów o miejsca na ostatniej prostej przed wyborami.

Sławomir Mentzen, po objęciu schedy po Januszu Korwin-Mikkem, tamtą umowę widzi jednak inaczej. Uważa, że partiom owszem, należą się te same miejsca na listach, co w 2019 roku, lecz stroną umowy były partie KORWiN (dziś Nowa Nadzieja), Ruch Narodowy i Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna. A Wolnościowcy, którzy powstali później, mogą co najwyżej startować w prawyborach na „jedynki” przeznaczone dla partii KORWiN (Nowa Nadzieja).

Wolnościowcy o takim scenariuszu nie chcą słyszeć, a Mentzen nie chce słyszeć o sprzeciwie Dziambora, Kuleszy i Sośnierza.

Ostatecznie Sławomir Mentzen dopiął swego i we wtorek Rada Liderów Konfederacji zdecydowała uchylić swoją uchwałę sprzed kilkunastu miesięcy dotyczącą gwarancji jedynek dla obecnych posłów.


Czytaj więcej: Rozłam w Konfederacji? Rada Liderów uchyliła uchwałę sprzed kilkunastu miesięcy


Mentzen komentuje decyzję Rady Liderów Konfederacji

Bogdan Rymanowski stwierdził, że decyzja Rady Liderów oznacza, że „posłowie Dziambor, Kulesza i Sośnierz, którzy nie zamierzają startować w pańskich prawyborach, mogą opuścić koło sejmowe Konfederacji i wtedy staniecie się w Sejmie mikroskopijnym ugrupowaniem”.

– Będziemy mieć dalej dziewięciu posłów, a wcześniej mieliśmy jedenastu, więc to nie jest mikroskopijne ugrupowanie – stwierdził Sławomir Mentzen. – […] wcześniej się zwiększyliśmy, a teraz ewentualnie się zmniejszymy – dodał.

– Dobrze, ale po co te prawybory? Dlaczego nie chce pan na listach Dziambora, Kuleszy i Sośnierza – zapytał gościa prowadzący.

Sławomir Mentzen odpowiedział, że „bardzo chce na listach kolegów Wolnościowców”. – Bardzo ich namawiam do wzięcia udziału w prawyborach – powiedział polityk.

Zdaniem Mentzena obecni posłowie w prawyborach „byliby faworytami i prawdopodobnie by je wygrali”. Zdaniem prezesa Nowej Nadziei Wolnościowcy „wyszli z partii KORWiN, ale nie weszli do Konfederacji”. Mentzen twierdzi, że jako zupełnie nowy twór Wolnościowcy wcale nie powinni z automatu być członkami prawicowej koalicji.

– Propozycja prawyborów jest właśnie kompromisowa – stwierdził Sławomir Mentzen.

Bogdan Rymanowski zapytał, czy nie jest to raczej „sprytny plan prezesa Mentzena”, który wie, że Nowa Nadzieja ma już struktury zbudowane przez partię KORWiN, a Wolnościowcy jeszcze nie mają struktur i dlatego w prawyborach są skazani na porażkę.

Sławomir Mentzen nie zgodził się z prowadzący i odpowiedział, że przynajmniej Artur Dziambor ma na tyle dużą rozpoznawalność, że bez problemu wygrałby w takich wyborach.

Korwin-Mikke: „Konfederacja to miejsce sporów Prawicy z Centro-Prawicą”

REKLAMA