Korzystając ze wzorców rosyjskich, Serbia zaczęła jawnie zagrażać pokojowi w regionie – ocenił cytowany w piątek przez telewizję RTK Bljerim Velja, szef kancelarii prezydent Kosowa Vjosy Osmani.
Velja odniósł się do słów Petra Petkovicia, który w rządzie Serbii zajmuje się kwestiami związanymi z Kosowem. Petković poinformował, że serbskie władze rozważają wysłanie do swojej byłej południowej prowincji tysiąca funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa.
Polityk oskarżył premiera Kosowa Albina Kurtiego o okupację zamieszkiwanej przez Serbów północy Kosowa po tym, gdy w czwartek Prisztina skierowała tam kilkuset funkcjonariuszy kosowskiej policji.
Według dziennika „Danas” do zamieszkanej głównie przez Serbów Północnej Mitrovicy wysłano około 200 kosowskich policjantów, którzy – według kosowskich władz – trafili tam w odpowiedzi na napływające informacje o „incydentach”.
Według obecnego na miejscu reportera telewizji N1 w nocy z czwartku na piątek na ulicach miasta zgromadziła się część jego mieszkańców, jednak nie doszło do starć czy prowokacji. W piątek rano w Północnej Mitrovicy nie widziano już kosowskiej policji – podała N1.
Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swej byłej prowincji.