
Czesław Michniewicz z dniem 31 grudnia 2022 roku przestanie pełnić funkcję selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski – poinformował w czwartek PZPN. Jak dodano, w najbliższym czasie rozpocznie się proces wyboru nowego trenera kadry narodowej.
„W imieniu zarządu PZPN chcieliśmy serdecznie podziękować Czesławowi Michniewiczowi za 11 miesięcy pracy na stanowisku selekcjonera. Jak wiemy, trener przejął kadrę w bardzo trudnym momencie. Mimo tych okoliczności, zdołał wywalczyć awans na mundial, utrzymał także miejsce w elicie Ligi Narodów. Poprowadził również reprezentację do pierwszego od 36 lat awansu do fazy pucharowej mistrzostw świata. Za to (…) należą się podziękowania” – powiedział prezes PZPN Cezary Kulesza.
„Jednak, aby właściwie ocenić pracę selekcjonera, musieliśmy wziąć pod uwagę również inne kluczowe kwestie, takie jak długofalowy pomysł na dalsze funkcjonowanie reprezentacji oraz kierunek jej rozwoju. Dlatego, po wielu spotkaniach i analizach, podjęliśmy niełatwą decyzję o zakończeniu współpracy (…)” – dodał.
52-letni Michniewicz został selekcjonerem w styczniu 2022 po tym, jak z pracy zrezygnował Portugalczyk Paulo Sousa. Zrealizował wszystkie zadania – awansował w marcu po finałowym barażu ze Szwecją (2:0) do mistrzostw świata, utrzymał drużynę w najwyższej dywizji Ligi Narodów (z „polskiej” grupy spadła Walia), a na mundialu w Katarze wyszedł z grupy.
Sporo wątpliwości wzbudził jednak styl biało-czerwonych w fazie grupowej, w której zremisowali z Meksykiem 0:0, wygrali z Arabią Saudyjską 2:0 i przegrali z Argentyną 0:2.
Jeszcze bardziej na niekorzyść Michniewicza działała prawdopodobnie tzw. afera premiowa i fakt, że o bardzo wysokiej nagrodzie finansowej, obiecanej rzekomo przez premiera Mateusza Morawieckiego, nie wiedziały władze PZPN (ostatecznie poinformowano już, że nie będzie rządowych środków na premie dla piłkarzy).
Na dodatek, według mediów, w reprezentacji doszło do nieporozumień przy podziale ewentualnej premii. Zarówno wśród samych zawodników, jak i między piłkarzami oraz sztabem. Michniewicz i kapitan Robert Lewandowski zaprzeczyli tym informacjom.
Kolejną głośną sprawą w ostatnich dniach stały się nieporozumienia na linii Michniewicz – Jakub Kwiatkowski.
Ten drugi, rzecznik PZPN i team menedżer reprezentacji, tydzień temu podczas posiedzenia zarządu federacji również został wezwany na spotkanie z członkami gremium (już po wyjściu Michniewicza) i przedstawiał swoją wersję wydarzeń w Katarze. Nieoficjalnie wiadomo, że ówczesny trener kadry miał zastrzeżenia do Kwiatkowskiego, chodziło mu m.in. o brak odpowiedniej komunikacji. Po stronie team menedżera miała opowiedzieć się część piłkarzy.
Te wszystkie doniesienia, nawet jeśli dementowane przez Michniewicza, mocno pogorszyły wizerunek reprezentacji, który i tak nie był najlepszy w ostatnich latach…
Kulesza ma trochę czasu na wybór nowego selekcjonera. Decyzja zostanie podjęta najwcześniej w styczniu. Okoliczności są o tyle sprzyjające, że „polska” grupa eliminacji mistrzostw Europy wydaje się teoretycznie najłatwiejsza z możliwych.
Nieco gorszy jest natomiast terminarz. Biało-czerwoni rozpoczną 24 marca meczem z Czechami na wyjeździe, a trzy dni później spotkają się z Albanią u siebie. W tej stawce są także niżej notowane Wyspy Owcze i Mołdawia. Do turnieju w Niemczech zakwalifikują się dwie drużyny z grupy.
Czesław Michniewicz przestanie być selekcjonerem? Wszystko na to wskazuje