Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek prowadzi do dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie?

Iwona Wieczorek zaginęła w lipcu 2010 r.
Iwona Wieczorek zaginęła w lipcu 2010 r. / Fot. Policja
REKLAMA

W czwartek 22 grudnia policja pojawiła się na terenie dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie. Nieoficjalnie interwencja mundurowych ma związek ze sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek.

Funkcjonariusze trójmiejskiej policji pojawili się w czwartek w dawnej Zatoce Sztuki w Sopocie, która obecnie działa jako Nowa Zatoka. Teren ogrodzono i zabezpieczono.

REKLAMA

– Mogę potwierdzić, że teren ten zabezpieczono. Zlecił to Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. Więcej informacji – ze względu na dobro toczącego się postępowania – nie mogę w tej chwili udzielić – przekazał portalowi Trójmiasto.pl prokurator Karol Borchólski z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej.

Zaginięcie Iwony Wieczorek a Zatoka Sztuki w Sopocie

Nieoficjalnie media podają jednak, że sprawa ma związek z zaginięciem Iwony Wieczorek. W lipcu minęło 12 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek. Nad sprawą pracują obecnie prokuratorzy z Archiwum X, działającego w Małopolskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.

Iwona Wieczorek ostatni raz była widziana w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. 19-letnia wtedy dziewczyna po grillowaniu na działce poszła ze znajomymi do sopockiego klubu. Po wyjściu z dyskoteki wracała sama do domu w Gdańsku. Zarejestrowały ją kamery monitoringu w kilku miejscach, jednak dziewczyna nigdy do domu nie dotarła. Przez 12 lat poszukiwań nie udało się trafić na jakikolwiek ślad po niej.


Czytaj więcej: Sprawa Iwony Wieczorek. Prokurator stawia pierwsze zarzuty


Zatoka Sztuki była klubem znajdującym się w Sopocie. Od kaszubskiego kurortu miejsce dzierżawiło rodzeństwo T. Oficjalnie Zatoka Sztuki miała być kulturalną wizytówką miasta. Z lokalem związany był jednak Krystian W. ps. Krystek – łowca nastolatek z Sopotu, który w 2018 roku na trzy lata więzienia za zgwałcenie 17-latki z domu dziecka. Z kolei były współwłaściciel klubu – Marcin T. usłyszał zarzuty dotyczące m.in. obcowania seksualnego z małoletnimi.

REKLAMA