
Fala samobójstw wśród funkcjonariuszy policji w Chicago. Rzecznik służby poinformował o śmierci 51-letniego mundurowego, który odebrał sobie życie we własnym domu – po służbie. To już trzeci taki przypadek w ciągu tygodnia i siódmy w tym roku.
Trwa śledztwo ws. śmierci 51-letniego funkcjonariusza chicagowskiej policji. Mężczyzna odebrał sobie życie w czwartek 22 grudnia rano. To trzeci taki przypadek wśród tamtejszych funkcjonariuszy w ciągu tygodnia przed Świętami Bożego Narodzenia.
We wtorek 20 grudnia znaleziono bowiem ciało 30-letniej policjantki, która także odebrała sobie życie w domu. Przez ostatnich pięć lat służyła w policji jako oficer taktyczny. Wcześniej, 15 grudnia, samobójstwo popełniła 58-letnia policjantka.
W obliczu fali samobójstw rzecznik chicagowskiej policji wydał specjalne oświadczenie.
„Mężczyźni i kobiety z Departamentu Policji w Chicago to codzienni bohaterowie, którzy służą i chronią z wielkim honorem i odwagą. Każdego dnia dokonują wyboru, aby narażać własne bezpieczeństwo, aby chronić mieszkańców naszego miasta” – czytamy.
Jak dodał, funkcjonariusze są świadkami traumatycznych wydarzeń, z którymi później muszą się mierzyć. Policjanci często jednak nie są odporni na okrucieństwo. Według rzecznika, system wsparcia mundurowych wymaga wzmocnienia.
„Niedawne tragedie, z którymi mieliśmy do czynienia, są niezwykle druzgocące dla rodzin i bliskich osób, które straciliśmy w wyniku samobójstwa, a także dla każdego członka Departamentu” – zaznaczył.
Do sprawy odniosła się również burmistrz Chicago Lori Lightfoot. „Tragiczne. W ciągu ostatnich dwóch tygodni straciliśmy trzech policjantów z Chicago w wyniku samobójstwa. Łączę się w bólu z ich przyjaciółmi, rodziną i współpracownikami w tym trudnym czasie” – napisała na Twitterze.
Tragically, over the past two weeks, we have lost three Chicago police officers by apparent suicide. My heart goes out to their friends, family, and fellow officers during this difficult time.
— Mayor Lori E. Lightfoot (@chicagosmayor) December 22, 2022