W audycji „Studio Dziki Zachód” Wojciech Cejrowski odniósł się do wizyty Wołodymyra Zełeńskiego w USA. Publicysta zwrócił uwagę na strój prezydenta Ukrainy.
Przypomnijmy, że w grudniu 2022 roku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński udał się do Waszyngtonu. Jednym z punktów wizyty był amerykański Kongres. Orędzie Zełenskiego – jego drugie skierowane do połączonych izb Kongresu, po wirtualnym wystąpieniu w marcu 2022 roku – było ostatnim punktem kilkugodzinnej wizyty ukraińskiego prezydenta w Waszyngtonie, jego pierwszej zagranicznej podróży od czasu inwazji 24 lutego. Wcześniej spotkał się z prezydentem Bidenem i jego gabinetem, omawiając m.in. przyszłe wsparcie USA dla Kijowa.
Podczas przemówienia w Kongresie Zełeński był ubrany w swój „wyjściowy” dres.
@ZelenskyyUa a remis le drapeau des défenseurs de #Bakhmut au Congrès🇺🇸 et a reçu en retour le drapeau américain des mains de @SpeakerPelosi.
Ce drapeau flottait encore au #Capitole lors de la visite du président🇺🇦#USA #SlavaUkraini #StopRussianAggression pic.twitter.com/Q4EAkVLgz7— Alla Poedie 🇺🇦🇫🇷 (@AllaPoedie) December 22, 2022
OekraineNieuws: Tekst van Zelenski's toespraak voor het Congres https://t.co/ZBZns427yh #oekraine #rusland #oorlog #usa #zelenski #congres pic.twitter.com/CTWiPOWdGF
— NieuwsuitOekraine 🇺🇦 (@PlatjeKarel) December 22, 2022
– W Ameryce jest istotny kod ubioru. W Polsce tego nie mamy, trudno mi analizować przyczyny, być może to z komuny pochodzi, że chodziliśmy w takim ubraniu jakie było, a potem jak możemy sobie kupić dowolne ubranie, to już w nas zostało, że chodzimy w czymś, co nam się podoba, a nie czymś, co będzie się podobało innym – powiedział Cejrowski.
– W Ameryce to jest bardzo ściśle określone kulturowo, że musisz mieć koszulę w spodniach i spodnie przepięte paskiem, niezależnie od Twojej figury i Twoich preferencji – wyjaśnił.
– To były szokujące dla oka amerykańskiego, nawet dla oka osoby, która sprzyja Zełenskiemu, to były szokujące obrazy, że on przyjechał w dresach – mówił.
– Rozumiemy sytuację, że wojnę prowadzi w dresach, w jakimś stroju, w którym łatwo się ucieka do bunkru, kiedy nagle wyją syreny i trzeba uciekać – dodał.
– Kiedy Churchil w czasie II WŚ jechał wystąpić przed Kongresem Amerykańskim, to się ubrał w garnitur. Churchil był niechlujem i był trochę rozchełstany itd. – przypomniał Cejrowski.
– Inna epoka – stwierdził Krzysztof Skowroński.
– Nie inna epoka, nie, nie, nie. To wyraźne odniesienie do takich zachowań, lekceważących, jak Fidel Castro, który też w drelichach wojskowych paradował jak do ONZ wpuszczali go Amerykanie – odparł Cejrowski.
– Było to niestosowne, tym bardziej że żona Zełenskiego jak jeździła do Ameryki, czy jak robiła sobie sesję do magazynów Vogue itd., to wiemy, że potrafi się ubrać elegancko. I tutaj to był zgrzyt kolosalny – zauważył podróżnik.
Zwrócił też uwagę, że Zełenski cały czas pokazuje się w tym samym dresie.
– To była robocza wizyta. Na chwilę wyrwał się z Ukrainy, gdzie jest wojna i właśnie chciał pokazać: ja tutaj przyjechałem tak ubrany jak jestem; taki jestem – powiedział Skowroński.
– Nie wiemy co chciał, bo nie czytasz w jego głowie – uciął Cejrowski.
– Ale przez strój powiedział i uważam, że wcale nie było zgorszenia. Widziałem jak te Panie prowadzące w Kongresie były zachwycone, że właśnie ktoś autentyczny przyjechał. Ktoś prawdziwy – nie dawał za wygraną Skowroński.
– To marksistowskie babki były dwie – skomentował Cejrowski.