Ustawa o Sądzie Najwyższym, podyktowana przez unijnych urzędników, jeszcze nie została podpisana przez prezydenta, a UE stawia już kolejne warunki, by wypłacić pieniądze z KPO. Teraz chodzi o politykę klimatyczną i wiatraki.
Sejm uchwalił ustawę o Sądzie Najwyższym, która – wg rządowej narracji – miała zapewnić wypłatę pożyczki w ramach KPO. Wielu przestrzegało, że gdy Polska ulegnie w tej sprawie, to eurokraci postawią kolejne warunki.
I rzeczywiście tak się dzieje. Jak podaje nieoficjalnie radio RMF FM, bez nowelizacji ustawy wiatrakowej nie będzie możliwa pierwsza płatność środków z KPO.
Jak podaje radio, na tę ustawę Morawiecki i spółka zgodzili się już wcześniej, ale wciąż jej nie uchwalili. A to oznacza, że pieniędzy z KPO nie będzie, dopóki Polska po raz kolejny nie zatańczy tak, jak nakaże UE.
– Mamy świadomość, że trzeba procedować ustawę wiatrakową – mówi RMF FM dyplomata z Warszawy. Nie podaje jednak kalendarza jej przyjmowania.
W kwestii wiatraków Unia nakazuje zniesienie zasady odległościowej, czyli zakazu lokowania wiatraków w promieniu wyznaczonym przez odległość równą dziesięciokrotności całkowitej wysokości projektowanej elektrowni wiatrowej do zabudowy mieszkaniowej.
Bosak rozjeżdża ustawę o SN: „To jest zdrada premiera Morawieckiego i rządu PiS” [VIDEO]