Francja bez miliarderów. Zieloni się rozpędzili [VIDEO]

Zielona Tondelier screen BFM TV
REKLAMA

„Chcemy już Francji bez miliarderów” – ogłosiła sekretarz partii francuskich Zielonych (EELV) na spotkaniu lewicowej koalicji NUPES, a sala urządziła jej aplauz. Na tym nie skończyła, ale niczym rasowa komunistka agitowała dalej: „Mówi się nam, że tworzą miejsca pracy (miliarderzy – przyp. aut), ale nie. Ci, którzy je tworzą, to my, to wy, to świat pracy”.

Maski spadają, a porównanie Zielonych do arbuzów (zewnętrzna zieleń i czerwona zawartość) wydaje się tu pasować wyjątkowo. Zieloni są już groźniejsi od komunistów, bo ich ideologia mocno zwiędła, a „ekolodzy” są ciągle w modzie i udają „świeżość”.

REKLAMA

Groźba była na tyle mocna, że głos w tej sprawie zabrał nawet minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire. Bronił „bogaczy”, zwłaszcza tych, którzy „tworzyli przedsiębiorstwa i miejsca pracy” jako osoby społecznie „przydatne”.

„Niektórzy bardzo zamożni ludzie stworzyli firmy (…), dziesiątki tysięcy miejsc pracy” – mówił minister i dodał, że jest „przywiązany do sprawiedliwości społecznej nie mniej, niż Madame Tondelier”.

Marine Tondelier rozpoczęła karierę polityczną w partii Europe, Écologie, Les Verts (EELV) w 2009 r. Sekretarzem krajowym została wybrana w grudniu 2022 roku. Od 2009 jest wegetarianką, co stanowi kolejny dowód, że rodzaj diety może mieć wpływ na działanie mózgu…

REKLAMA