Podatek od sprzedaży przez Internet. Allegro, OLX i Vinted będą donosili. UE każe, rząd PiS wdraża

Mateusz Morawiecki fot. wykop.pl
Mateusz Morawiecki fot. wykop.pl
REKLAMA

Pisowski rząd w Warszawie i UE szukają pieniędzy, gdzie tylko się da. Od 2024 roku obowiązywać zacznie prawo, które uszczelni opodatkowanie sprzedaży przez Internet.

Choć to może niektórych zaskoczyć, to nie jest tak, że do tej pory państwo nie nakładało na nas obowiązku zapłaty podatku za sprzedaż w Internecie. Wiele osób jednak nie płaciło, bo po prostu nie wiedzieli, że muszą.

REKLAMA

Nie jest też tak, że od 2024 roku trzeba będzie płacić za każdym razem, gdy coś sprzedamy. W tej kwestii nic się nie zmieni. Państwo zmusza nas do podzielenia się zyskami, jeśli sprzedajemy coś, co kupiliśmy nie dawniej niż pół roku temu lub sprzedajemy coś drożej niż to kupiliśmy.

Co więc ulegnie zmianie? Rząd w Warszawie od 2024 roku zmusi platformy sprzedażowe, takie jak m.in. Allegro, OLX czy Vinted, by donosiły państwu o transakcjach zawieranych za ich pośrednictwem.

Nie jest to autorski pomysł warszawskiego rządu, tylko implementacja unijnej dyrektywy DAC7.

– W praktyce oznacza to dodatkowe obowiązki zarówno pod kątem biznesowym, jak i technicznym. Przedsiębiorcy, oprócz przeformułowania regulaminów działalności, powinni dostosować własne systemy do pobierania wymaganych danych oraz zapewnić ich bezpieczne przechowywanie –
mówi w rozmowie z money.pl Rafał Gadomski, CEO Advox Studio, firmie specjalizującej się w e-commerce.

Szokujące słowa Schwaba w Davos. Musk: WEF staje się rządem światowym

REKLAMA