Nowy selekcjoner Polski jest czcicielem Maryi. Zakochał się w Fatimie

Fernando Santos. Zdjęcie: PAP/EPA
Fernando Santos. Zdjęcie: PAP/EPA
REKLAMA

Fernando Santos, nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski, jest człowiekiem bardzo religijnym. Swojej wiary nie wstydzi się pokazywać publicznie. Niedawno opowiadał, że jest czcicielem Maryi i zakochał się w Fatimie.

Dla 68-letniego Santosa szczególnym miejscem jest sanktuarium w Fatimie. – Nie jestem czcicielem Fatimy, jestem czcicielem Matki Bożej. I dlatego zakochałem się w tym miejscu, w Cova da Iria (miejsce w Fatimie, w którym doszło do objawień – red.), bo Maryja tu była i orędzie, które zostawiła, jest bardzo ważne dla ludzkości – mówił niedawno podczas spotkania z księżmi i klerykami uprawiającymi sport.

REKLAMA

Opowiadał o swoim przywiązaniu do objawień z Fatimy. Początkowo pielgrzymował do tego miejsca 1-2 razy do roku. I, jak przyznaje, były to raczej okazje do spotkań towarzyskich. Dziś podchodzi do tego znacznie inaczej.

Portugalski trener jako punkt zwrotny w uduchowieniu podaje rok 1994. Nie chciał wprawdzie mówić o konkretnym zdarzeniu w życiu, ale to wtedy na nowo spotkał Chrystusa, a jego relacje z Matką Bożą stały się bardzo bliskie.

Od niemal trzech dekad Santos dzień zaczyna od modlitwy i lektury Biblii. Kilka razy w roku bierze udział w rekolekcjach. Jest także osobą, która przygotowuje młodych ludzi do małżeństwa.

Dlaczego szczególnie upodobał sobie Fatimę? – To, co sprawiło, że zakochałem się w tym miejscu, to cisza. Cisza Fatimy. Tu znajduję milczenie Maryi. To milczenie Maryi, która wszystko usłyszała i zachowała w swoim sercu – mówił.

Orędzie stąd płynące jest tak jasne, że słyszy się je w sercu jak przez głośnik. Bóg i Maryja niczego nam nie narzucają, pokazują jedynie konsekwencje podążania lub nie podążania drogą zbawienia – kontynuował.

Maryja powiedziała tutaj do trzech pastuszków, a za ich pośrednictwem do całej ludzkości: to jest droga. Możesz nią pójść lub nie; jeśli pójdziecie za Nim, konsekwencje będą takie, jeśli tego nie zrobicie, konsekwencje będą inne – podkreślał.

Przesłanie Maryi, które zostało pozostawione tutaj (w Fatimie – red.) ma wiele wspólnego z pierwszym przesłaniem chrześcijan: 'Zobaczcie, jak oni się kochają…’. Trzeba dużo się modlić, abyśmy się zmienili, a następnie pokochali naszego bliźniego, tak, jak kochamy Boga. To takie proste, prawda? Najczęściej oczekujemy, iż to ktoś lub coś się zmieni. A tymczasem zmiana musi zacząć się od nas – mówił w 2021 roku Fernando Santos.

Empatyczny konserwatysta. Unikał płacenia podatków. Kim jest nowy selekcjoner reprezentacji Polski?

REKLAMA