Dziambor: „Możemy mieć realne pretensje i uważać, że jest to po prostu nie w porządku” [VIDEO]

Artur Dziambor Źródło: Twitter / Super Express
Artur Dziambor Źródło: Twitter / Super Express
REKLAMA

– PiS nie może być pewny zwycięstwa w następnych wyborach, a, tak jak powiedział jeden z polityków kiedyś na mównicy sejmowej, w przypadku polityków z PiS-u to jest tak, że „albo będziemy rządzić, albo będziemy siedzieć” – powiedział prezes Wolnościowców i poseł Konfederacji Artur Dziambor w rozmowie z Kamilą Biedrzycką w „Super Expressie”.

Artur Dziambor komentował w rozmowie z redaktor Biedrzycką ostatnią pisowską aferę, czyli tzw. program „willa plus”.

REKLAMA

O co chodzi z programem „willa plus”? Portal TVN24 opublikował artykuł w którym zawarto listę 12 nieruchomości oraz organizacji, którym zostały przyznane dotacje na ich zakup w ramach konkursu MEiN. Jak poinformowano – jest to lista „willi, budynków, apartamentów i działek budowlanych, które już trafiły lub najpewniej trafią do organizacji powiązanych z politykami Prawa i Sprawiedliwości oraz do katolickich i prawicowych [a raczej pseudoprawicowych – red.] fundacji”.

Tymczasem minister edukacji Przemysław Czarnek pytany o tę kwestię stwierdził, że program krytykują ludzie, którym nie podoba się, że tych środków nie dostali „lewacy”.

– Powstał fundusz, którym pan minister się bawi. My głosowaliśmy przeciwko temu funduszowi. Była Komisja Edukacji Narodowej i dyskutowaliśmy na temat tego, że takie zabawki nigdy nie powinny być w rękach polityków. Takie właśnie fundusze na dowolne wydatki wedle uznania pana ministra tego czy owego – mówił Artur Dziambor w „Super Expressie”.

Wolnościowiec zauważył, że „to nie tylko minister Czarnek, ale akurat sprawa ministra Czarnka najbardziej kłuje w oczy, ponieważ Ministerstwo Edukacji, to jest specyficzne ministerstwo, w którym cały czas jest jakiś problem”.

– Jeżeli ten problem, który oczywiście mamy z systemem edukacji, który mamy z niskimi zarobkami nauczycieli, który mamy z naprawdę słabym stanem szkolnictwa i poziomem naszego szkolnictwa w porównaniu z resztą Europy, jeżeli ten problem jest zakopywany pod ziemię, a na zewnątrz wychodzi, że pan minister przelewa pieniądze na różne fundacje i organizacje, w których – całkiem przypadkiem – się tak zdarza, że znajdują się jego koledzy z partii, no to możemy mieć realne pretensje i uważać, że jest to po prostu nie w porządku – mówił lider Konfederacji na Kaszubach w rozmowie z Kamilą Biedrzycką.

Dalej poseł Dziambor stwierdził, że „najgorsze jest to, że to jest wszystko legalne”. – To nie jest tak, że on popełnił jakieś przestępstwo. On po prostu zrobił coś, co jest zwyczajnie niemoralne – stwierdził wolnościowiec.

Polityk uważa, że politycy PiS-u szykują sobie w ten sposób miękkie lądowanie na czasy po utracie władzy, bo w ich przypadku jest tak, że „albo będą rządzić, albo będą siedzieć”.

Szczawiński o ustawie „willa plus”: „Jak tu cokolwiek robić w tym państwie?”

REKLAMA