
Podczas pierwszego posiedzenia Zespołu Parlamentarnego ds. Funkcjonowania Izb Lekarskich w Polsce głos zabrał dr. Zbigniew Martyka. Wysłuchanie lekarza odbyło się po głośnym wyroku okręgowego Sądu Lekarskiego w Krakowie.
Posiedzenie Zespołu Parlamentarnego ds. Funkcjonowania Izb Lekarskich w Polsce odbyło się 27 stycznia 2023 roku w Sejmie. Dr Zbigniew Martyka mówił tam m.in., że w obliczu oskarżeń, jakie wysunięto pod jego adresem, przedstawił Sądowi Lekarskiemu przeszło 700 badań naukowych, na które powoływał się w swoich wypowiedziach. Najwyraźniej jednak to nie przyniosło rezultatu.
Przypomnijmy, że w grudniu 2022 roku dr Martyka został zawieszony w prawie do wykonywania zawodu na rok. Taki werdykt wydał bowiem krakowski Sąd Lekarski. Niepokorny lekarz zapowiedział jednak odwołanie.
– Podpisałem list, w którym apelowaliśmy o ostrożność, o to, przede wszystkim, żeby ludzi nie przymuszać do szczepień, do zastosowania preparatu, który jest eksperymentalny, ponieważ jego dopuszczenie do użycia było warunkowe, nie było koniecznego okresu długiej obserwacji możliwych działań – podkreślał podczas wysłuchania w Sejmie dr Zbigniew Martyka
– Więc to zalecanie ostrożności i nieprzymuszanie pacjentów do poddawania się procedurom medycznym zostało potraktowane jako coś wyjątkowo złego. A tymczasem zawsze, w każdej sytuacji, powinniśmy zachować ostrożność i rozwagę. Jest to dla mnie zupełnie normalne. Tym bardziej, że lekarz ma obowiązek każdemu pacjentowi przedstawić wszystkie za i przeciw wszelkich proponowanych procedur medycznych – wskazał.
– Nie można ukrywać przed pacjentem, że proponowana terapia może skutkować negatywnymi skutkami. Nie ma preparatów, nie ma medykamentów całkowicie bezpiecznych, każdy ma określoną listę możliwych działań ubocznych i pacjent ma prawo o tym wiedzieć. Zatajanie takiej informacji przed pacjentem jest naruszeniem kodeksu etyki lekarskiej – dodał dr Martyka.
– Pacjent musi wiedzieć, jakie konsekwencje będą niepoddania się leczeniu, jakie możliwe konsekwencje, kiedy zastosuje się proponowany sposób postępowania medycznego – wyjaśnił.
– Okazuje się, że – jeśli idzie o szczepionki – to nie jest to temat dozwolony. Jedna z osób wypowiedziała się, ja w tej chwili nie będę już cytował nazwiska, że o szczepionkach można mówić albo dobrze albo wcale. Nie jest to zupełnie zgodne z logiką, bo jeżeli mamy w tej chwili już udowodnione bardzo negatywne działania w wielu przypadkach, to dlaczego nie można o tym mówić? – dodał.
– Natomiast, jeśli idzie o postępowanie, to zarzutem głównym w stosunku do mnie było to, że przedstawiam informacje, które nie mają oparcia we współczesnej wiedzy medycznej. Tymczasem prawda jest taka, że każda moja wypowiedź jest oparta o wyniki badań naukowych i tych badań naukowych jest coraz więcej, z każdym miesiącem one się pojawiały, ja je cytowałem, przy każdej wypowiedzi dawałem odnośniki do tychże badań naukowych, żeby nie było żadnej wątpliwości, że nie są to moje luźne wypowiedzi, czy że nie mówię tak, jak mnie się wydaje, lecz opieram się na badaniach naukowych – powiedział dr Martyka.
– I te badania naukowe, w liczbie ponad 700, zostały przesłane przed rozprawą do Okręgowego Sądu Lekarskiego, ponieważ właśnie zarzutem, który otrzymałem na piśmie przed rozprawą było to, że moje wypowiedzi są niezgodne z aktualną wiedzą medyczną. A więc te dowody, zgodności z wiedzą medyczną, zostały do sądu przysłane. To było kilkaset stron, ponad 700 prac naukowych – wskazał.