Niepokojące objawy u kobiet po szprycy. Dyrektor Pfizera w ukrytej kamerze: „Mam nadzieję, że nie okaże się, że…” [VIDEO]

Jordon Trishton Walker / Foto: screen Twitter/@Project_Veritas
Jordon Trishton Walker / Foto: screen Twitter/@Project_Veritas
REKLAMA

Dziennikarze z Project Veritas ujawnili kolejne nagrania z ukrytej kamery. Tym razem Jordon Trishton Walker dyrektor Pfizera ds. badań i członek zarządu farmaceutycznego giganta przyznał, że jest zaniepokojony płodnością kobiet, które przyjęły preparat.

W rozmowie z dziennikarzem Project Veritas pojawił się temat niepokojących objawów u kobiet po przyjęciu szprycy. – Jest coś nieprawidłowego w ich cyklach menstruacyjnych. Będziemy musieli to zbadać, ponieważ jest to trochę niepokojące – wyznał Walker.

REKLAMA

Dodał, że szpryca „nie powinna wchodzić w interakcje z (…) to się nazywa podwzgórze, przysadka, oś gonad”. – Hormony, które regulują ich (kobiet) cykle menstruacyjne i takie tam – dodał.

– Szczepionka nie powinna mieć wpływu na to. Więc tak naprawdę nie wiemy… – mówił przedstawiciel Pfizera. – Nie powinna? – pytał dziennikarz. – Nie powinna, nie – odparł Walker.

– Coś się dzieje. Ale nie zawsze to rozumiemy – dodał Walker, dopytywany przez dziennikarza. – Cóż, chodzi mi o to, że jesteś urologiem. Musisz rozumieć, co się dzieje, prawda? – padło kolejne pytanie. – Cóż, dlatego rozumiem, że to dziwne – przyznał Walker.

– Nie wiem, co się tam dzieje. Mam nadzieję, że nie odkryjemy czegoś naprawdę złego – wyznał w dalszej części rozmowy przedstawiciel farmaceutycznego giganta.

– Mam nadzieję, że nie okaże się, że to mRNA pozostaje w organizmie i… bo musi wpływać na coś hormonalnego, żeby wpływać na cykle miesiączkowe – dodał. – Więc w jakiś sposób szczepionka musi oddziaływać na tę oś (gonadalną), oś HPG, aby powodować problemy z cyklami menstruacyjnymi – wyjaśnił.

Musimy dowiedzieć się, jak wpływa na te hormony, bo przecież sterowanie zaczyna się w mózgu, prawda? Szczepionka nie przekracza bariery krew-mózg – mówił.

Dalej powiedział, że „jeśli to się powtórzy”, to „przyzna (…), że coś było nie tak ze szczepionką”. – Wtedy oczywiście ludzie będą krytykować to wielkie parcie. Ponieważ było wiele społecznych nacisków, rządowych nacisków, nacisków w pracy, aby przyjąć szczepionkę – dodał.

Powiedział też, że gdyby coś rzeczywiście było nie tak, „to skala tego skandalu byłaby ogromna”.

Brudna prawda o szprycach mRNA. Dyrektor Pfizera się wygadał: „Nikogo nie obchodzi Covid” [VIDEO]

REKLAMA