Polscy strażacy ruszają na pomoc do Turcji. Jako jedyni wylądują w epicentrum

Państwowa Straż Pożarna - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
Państwowa Straż Pożarna - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
REKLAMA

Ciężka grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR Państwowej Straży Pożarnej wyleci do Turcji jeszcze dzisiaj między godziną 16 a 17. Wyląduje w epicentrum, na lotnisku najbliżej miejsca zdarzenia.

W poniedziałek nad ranem potężne trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,7 nawiedziło południowo-wschodnią Turcję i północną Syrię. Po nich doszło do co najmniej 20 wstrząsów wtórnych; najsilniejsze o magnitudzie 6,6. Kilka godzin później, krótko po południu czasu miejscowego kilkadziesiąt kilometrów na północ od epicentrum pierwszego trzęsienia doszło do kolejnych wstrząsów o magnitudzie 7,7.

REKLAMA

Liczba ofiar śmiertelnych zbliża się do dwóch tysięcy, ale bilans będzie znacznie, znacznie bardziej tragiczny.

Do Turcji na misję ratowniczą po trzęsieniu ziemi wyleci grupa poszukiwawczo-ratownicza HUSAR Poland – 76 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i 8 wyszkolonych psów. Wraz ze strażakami na misję poleci pięć osób z Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej.

Grupa będzie tam działać z całym swoim zapleczem, z ciężkim sprzętem, z własną żywnością, z własnymi namiotami, śpiworami, łóżkami polowymi. Będzie samodzielna, samowystarczalna.

Szef PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak powiedział w TVP Info, że od około 5 rano trwała organizacja grupy, która wyleci do Turcji. Tworzą ją strażacy z całej Polski m.in. z Gdańska, Łodzi, Krakowa i Warszawy.

Zapowiedział, że strażacy zostaną „tak długo, jak starczy sił, środków i dopóki będziemy mieli nadzieję, że ludzie będą mieli szansę na przeżycie”. – Jeśli będzie taka potrzeba podmienimy ekipę na nową – zapewnił Bartkowiak.

Na konferencji prasowej oznajmił, że Polacy jako jedyni wylądują w samym epicentrum – na lotnisku w Gaziantep, które jest najbliżej tragicznych wydarzeń.

Trzęsienie ziemi w Turcji – czytaj więcej:

REKLAMA