Blokada NCZAS.COM. Ziemkiewicz staje w obronie czy „przyświadcza winę”? Utarczka słowna z Sommerem

Tomasz Sommer i Rafał Ziemkiewicz. / foto: PAP
Tomasz Sommer i Rafał Ziemkiewicz. / foto: PAP
REKLAMA

Nie można nie odnotować czegoś takiego, jak zablokowanie strony internetowej gazety „Najwyższy Czas!” – zaalarmował na antenie Telewizji Republika Rafał Ziemkiewicz. W mediach społecznościowych w krótką utarczkę słowną z Ziemkiewiczem – odnosząc się do sposobu argumentacji – wdał się Tomasz Sommer.

NCZAS.COM został zablokowany na podstawie Art. 180 Prawa Telekomunikacyjnego. Cenzura prewencyjna – niezgodna z Konstytucją – odbywa się na polecenie ABW.

REKLAMA

Na antenie TV Republika Ziemkiewicz odniósł się do ocenzurowania portalu „Najwyższego Czasu!”. Ocenił, że wspomniany Art. 180 Prawa Telekomunikacyjnego jest potrzebny, ale jego zastosowanie odbywa się w sposób bardzo zły.

Blokadę strony NCZAS.COM Ziemkiewicz porównał do aresztowania na 48 godzin. Służby muszą w tym czasie przygotować konkretne zarzuty, które prokuratura może uznać, i dopiero wówczas następuje dłuższe aresztowanie. W przypadku blokady przez ABW odbywa się to na zasadzie sądu kapturowego.

Tu mamy niejasną sytuację. Nie wiadomo właściwie która ze służb, chyba ABW (tak, mamy potwierdzenie, że to ABW – red.), za jaki konkretnie materiał, blokuje stronę – i to drugi taki przypadek, bo wcześniej blokowana była strona wRealu24 (w rzeczywistości przypadków było więcej – red.) – i koniec. Nie ma żadnej instancji odwoławczej. Nie ma terminu, kiedy muszą służby wykazać, dlaczego zablokowały. Być może słusznie, ja nie rozstrzygam. Chodzi o sam mechanizm – mówił Ziemkiewicz.

Firma traci grube pieniądze, bo jak strona nie działa, to i reklamy nie działają. W ten sposób można każde medium zniszczyć, a co najmniej bardzo mocno osłabić – kontynuował.

Ziemkiewicz twierdzi, że za Tuska może być gorzej. Metody PiS-u porównał do metod unijnych

Następnie Ziemkiewicz stwierdził, że po ewentualnej zmianie władzy, która przecież prędzej czy później nastąpi, to ekipa Tuska może stosować podobne mechanizmy wobec mediów PiS-owskich. Roman Gietrych – albo ktokolwiek inny – może stosować Art. 180 Prawa Telekomunikacyjnego w ten sam sposób i blokować strony np. za krytykę sojuszu z Unią Europejską.

Według Ziemkiewicza PiS – w skali mikro – stosuje ten sam mechanizm wobec NCZAS.COM, co Unia Europejska wobec rządu PiS i szerzej – Polski.

Unijne myślenie jest takie, że „zrobimy coś absolutnie chamskiego i przewał na Polsce, bo Polaków nikt nie lubi i nikt nie wystąpi w ich obronie”.

Jak się zaatakuje „Najwyższy Czas!”, to powiedzmy, że mało kto ich lubi. Sam, jak słucham jakieś 'prorosyjskie’ kawałki Grzegorza Brauna, to mnie kiszki się skręcają. Na tym jednak polega wolność słowa, że on może to mówić. Natomiast póki dotyczy to radykalnych stron, to my się w to nie włączamy, co nas to obchodzi. A jak się dobiorą do nas, to już będzie za późno, nie będzie miał kto reagować – mówił.

Sommer: Za PO czegoś takiego nie było. Ziemkiewicz: Życzę powodzenia w walce z cenzurą

Stanowisko Ziemkiewicza odbiło się szerokim echem w Internecie. Wiele osób zwracało uwagę, że porównania do PO w tej sytuacji są nie na miejscu. Redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” Tomasz Sommer wprost napisał, że „za PO czegoś takiego nie było”.

„Rafale, wszystko nie tak. Wiadomo kto – ABW. Zupełnie bezprawnie, stosując przepis, który służy do czegoś innego, łamią konstytucyjny zakaz cenzury prewencyjnej. Za PO czegoś takiego nie było” – napisał Sommer.

Część użytkowników wskazywała jednak, że koniec końców Ziemkiewicz stanął w obronie NCZAS.COM i potępił cenzurę prewencyjną. Odnosząc się do tych komentarzy, Ziemkiewicz uważa, że nie można mu nic zarzucić, a tak w ogóle to warto obejrzeć cały program, a nie jego wycinek (obszerny, ale wciąż wycinek) zamieszczony na Twitterze.

Sommer nie odpuszczał. „Rafale, obrona w stylu „może on coś i ukradł, ale obcinanie rąk to przesada” a tak odebrałem Twoją wypowiedź, to nie jest obrona, tylko przyświadczenie winy. Ta zgoda na cenzurę przez bezpiekę jest naprawdę przerażająca” – kontynuował Sommer.

„Wyraziłem jasno, co sądzę o sprawie. Czy odbierasz to jako taką obronę, której byś sobie życzył, czy nie taką, nie może wpłynąć na moje zdanie. Życzę powodzenia w walce z cenzurą” – odpowiedział Ziemkiewicz.

Komu wyświetla się strona nczas.com, a komu nie?

Nałożona na nczas.com blokada odbywa się na poziomie serwerów DNS dostawców Internetu. W praktyce nikt, kto używa domyślnych ustawień polskich serwerów DNS, nie wejdzie na stronę nczas.com. Dopiero zmiana konfiguracji na telefonie czy laptopie i wymuszenie korzystania z innych DNS niż te wgrane przez dostawcę Internetu, pozwala przeglądać artykuły na nczas.com.

Ci z Państwa, którzy wchodzą na stronę bez przeszkód, zawdzięczają to odpowiednim ustawieniom. Szczęśliwie (jeszcze?) istnieją metody obchodzenia cenzury, a macki „tajemniczych sił” nie sięgają wszędzie.

Instrukcję, jak ominąć cenzurę i wciąż swobodnie korzystać z Internetu, przy okazji poprawiając bezpieczeństwo w sieci poprzez unikanie permanentnej inwigilacji, zamieściliśmy na Facebooku (kliknij) oraz Twitterze (kliknij). Zachęcamy do podsyłania tym, którzy na stronę wejść nie mogą.

Pomóż w walce z systemem i oszczercami. Precz z komuną i precz z cenzurą!

Redakcja „Najwyższego Czasu!” nie zamierza pozostać bierna. Wolność słowa w Polsce jeszcze nigdy nie była tak bardzo zagrożona. Zróbmy wszystko, by ją obronić i by ukarać tych, którzy się na nią zamachnęli.

Działania te to nie tylko uderzenie w wolność słowa, ale także uderzenie w konkurencję polityczną oraz w wolność gospodarczą. De facto oznacza zakaz działalności gospodarczej polegającej na przekazywaniu wiadomości dla 2 milionów osób, które co miesiąc wchodzą na naszą stronę.

Zainicjowaliśmy zbiórkę mającą na celu obronę nczas.com przed cenzurą. Wytoczymy im procesy. ONI tak naprawdę nie blokują nas; ONI blokują Was przed dostępem do informacji, które IM się nie podobają. To NASZA WSPÓLNA walka. Dlatego prosimy naszych Szanownych Czytelników i wszystkich, dla których wolność słowa jest wartością nadrzędną, o wsparcie finansowe. Po to, żebyśmy jutro nie obudzili się w kraju z dozwolonym jednie rządowym przekazem.

Zapraszamy do wsparcia naszej wspólnej walki i z góry za nie dziękujemy.

REKLAMA