Przypadki Brytyjczyka. Najpierw został „Koreańczykiem”, później „kobietą”, a teraz katolikiem

Oli London
Oli London. / Foto: screen YouTube
REKLAMA

Niejaki Oli London to brytyjski tzw. influencer, „obserwowany” przez ponad milion osób na TikToku. O swoich „przemianach” opowiedział w wywiadzie dla francuskiego tygodnika „Valeurs”. Znany jest przede wszystkim z tego, że przeszedł dziesiątki operacji.

Njpierw, aby wyglądać jak Koreańczyk, a potem by wyglądać jak kobieta. Ostatnio chce stać się sobą samym, nawrócił się na katolicyzm i ma dość ideologii „trans”, która czyni wielką krzywdę i popycha młodych ludzi do zagubienia.

REKLAMA

Oli London opowiada o swojej przemianie, „detransmisji” i nawróceniu na chrześcijaństwo. To niemal „spowiedź skruszonego transa”. Dziś mówi, że „kultura gender wymknęła się spod kontroli i stała się niebezpieczna”.

Oli London był mocno zdziwiony i po raz pierwszy zaczął się zastanawiać nad tą ideologią, kiedy próbował upodobnić się do Koreańczyka przez szereg operacji plastycznych. Wtedy odkrył „sprzeczności progresywnej kultury”. Inni aktywiści zarzucili mu „zawłaszczenie kulturowe”.

Później postanowił zostać „kobietą”, ale odkąd w październiku 2022 roku ogłosił swoją „detransmisję”, czyli powrót do biologicznej powłoki i tożsamości, ci sami, którzy wcześniej go oklaskiwali, teraz ogłosili Londona „niszczycielem trans-aktywizmu”. On sam mówi, że popełnił „największy błąd w swoim życiu”. Żałuje tego, co wyrządził swojemu ciału, a blizny będzie nosił przez całe życie.

Oli London opowiedział o swoim konserwatywnym zwrocie i zaangażowaniu w ochronę dzieci przed „trans-propagandą”, której doświadczają w sieciach społecznościowych lub w szkole. Obecnie Oli London podróżuje między Wielką Brytanią a Stanami Zjednoczonymi, gdzie ostrzega przed niebezpieczeństwem ideologii transpłciowej i współpracuje jako świadek jej skutków z konserwatywnymi politykami amerykańskimi.

Przygotowuje się też do wydania książki, w której opowie swoją historię i jak ma nadzieję, oszczędzi innym tego, co sam sobie wyrządził.

REKLAMA