James Bond ocenzurowany! Ma pasować do wrażliwości odbiorcy w XXI wieku

James Bond. Foto: 007.com
REKLAMA

Wydawca książek o Jamesie Bondzie autorstwa Iana Fleminga przekazał, że planuje reedycję serii. Książki mają zostać jednak ocenzurowane i wykastrowane z wątków politycznie niepoprawnych w dzisiejszych czasach.

O sprawie brytyjski portal The Telegraph. Czytamy, że nie zanosi się na „drobną” cenzurę (choć dzieł oczywiście nie powinno się w ogóle cenzurować). Każda książka została całkowicie przepisana, aby je dopasować do wrażliwości odbiorcy w XXI wieku.

REKLAMA

Z książek usunięto rzekomy rasizm. Być może cenzorzy wykreślą także wątki, które mogą zostać uznane za seksistowskie.

Cenzurowanie dzieł samo w sobie jest zbrodnią, ale robienie tego autorom, którzy już nie żyją i nie mogą bronić tego, co stworzyli, to podwójne barbarzyństwo.

Co więcej – w tym przypadku dzieło cenzuruje ktoś, kto zarabia na prawach do niego. Z jednej więc strony czerpie korzyści z tego, że Flaming napisał historie Jamesa Bonda, a z drugiej robi z autora rasistę, którego trzeba ocenzurować.

To będzie nowy Bond? Aż trudno uwierzyć, bo nie jest kobietą ani Murzynem

REKLAMA