Obrona dziennikarki oskarżonej o… „transfobię”

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Historycy, lekarze, grupy i stowarzyszenia, dziennikarze i pisarze, w tym Eugénie Bastié, Élisabeth Lévy, Zineb El Rhazoui, czy Patrick Pelloux, wystąili wspólnie w obronie dziennikarki i pisarki Dory Moutot. Ta młoda kobieta jest przedmiotem skargi ze strony stowarzyszeń „Stop Homofobii” i „Mousse” za „publiczne znieważanie z powodu tożsamości płciowej” oraz „publiczne nawoływanie do nienawiści lub przemocy wobec grupy osób ze względu na ich tożsamość płciową”.

Pod listem w jej obronie podpisało się około znanych francuskich osobistości. Protestują przeciwko pozywaniu dziennikarki Dory Moutot oskarżonej o „transfobię” i retorycznie pytają, czy „czy każda różnica zdań i krytyka powinna kończyć się procesem o jakąś „fobię””? Ich list opublikował 27 lutego tygodnik „Marianne”.

REKLAMA

Donos do sądu złożono po komentarzach Dory Moutot na planie telewizyjnego programu „Quelle époque”, który miał emisję na antenie France 2 15 października. Nazywała tam obecną studio pierwszą „transpłciową” burmistrz Francji Marie Cau, „mężczyzną”.

Od tego czasu dziennikarka stałą się obiektem ataków lobby LGBT. W Internecie nazwano ją „transfobką” i „„aktywistką antytrans”. W końcu, 15 lutego 2023 roku stowarzyszenia „Stop Homofobii” i „Mousse” ogłosiły w komunikacie prasowym, że składają oficjalny donos na Dorę Moutot.

Według jej obrońców reprezentujących bardzo różne nurty, jest to jednak zamach na wolność wypowiedzi i nękanie, które ma kneblować przeciwników ideologii LGBT. Ich zdaniem, dziennikarka wykazała w programie jedynie troskę o „konkretne konsekwencje ideologii transpłciowej dla kobiet, dzieci i społeczeństwa jako całości”, bez „stygmatyzowania osób transpłciowych”.

Dodano: „możemy się z nią nie zgadzać, możemy sprzeciwiać się jej ideom, ale kiedy próbujemy nakładać jej kaganiec, składając skargę, jest to niepoważne“. Sygnatariusze przypomnieli ataki na wolność wypowiedzi w podobnym obszarze, które mają miejsce także w Kanadzie, gdzie uczniowie i nauczyciele są wyrzucani ze swoich szkół za wypowiedzi „sprzeczne z ideologią transpłciową”.

We Francji osoby takie są „nękane, zastraszane, zniesławiane, obrażane, a także maltretowane fizycznie”, kiedy tylko ośmielają się potępiać „ekscesy transpłciowości”. Podano tu przykłady psycholog Céline Masson, także aktywistki feministycznej Marguerite Stern, a nawet reżyserki Sophie Robert. Ogłoszono też społeczną zbiórkę pieniędzy na koszty procesu dla Dory Moutot.

Źródło: CI/ Valeurs

REKLAMA