Ma być „ekologicznie”, więc sportowcy na olimpiadzie w Paryżu mają szansę się… ugotować

Fot. ilustr. Paryż 2024
Fot. ilustr. Paryż 2024
REKLAMA

Sierpień to miesiąc z wysokimi temperaturami w Paryżu. Upały przy dużej wilgotności, bywają tu mocno dokuczliwe. Tymczasem mer Paryża kategorycznie nie zgadza się, by w pokojach w wiosce olimpijskiej zainstalowano klimatyzację.

Igrzyska Olimpijskie 2024 wywołały debatę na temat klimatyzacji w pokojach wioski olimpijskiej. Komitet organizacyjny zaproponował, aby sportowcy mieli klimatyzowane pokoje. Propozycja została odrzucona przez mer Paryża i gospodarza igrzysk, socjalistkę Anne Hidalgo.

REKLAMA

2 marca komitet organizacyjny Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku opowiedział się za klimatyzacją. Sportowcy mają zamieszkać w miejscowościach na wschód od Paryża, we wiosce zlokalizowanej w gminach Saint-Ouen, Saint-Denis i L’Île-Saint-Denis.

W przypadku fali upałów w połowie sierpnia nie będzie tam chłodno – mówi Cécile Gintrac, geograf i członek komitetu nadzoru Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. Przypomina, że to głównie tereny poprzemysłowe i trwająca tam obecnie akcja zazieleniania „nie przyniesie optymalnych wyników już w 2024 roku”.

Mer Anne Hidalgo mówi jednak kategorycznie – „nie”. Twierdzi, że byłoby to sprzeczne z jej pragnieniem budowy „ekologicznej” infrastruktury olimpijskiej. „Chcę, aby igrzyska w Paryżu były wzorowe z ekologicznego punktu widzenia” – mówi Hidalgo.

Ideologia przede wszystkim i na papierze „wpływ śladu węglowego wioski olimpijskiej ma zostać zmniejszony o 45% na etapie budowy i później w trakcie użytkowania”. Wioska ma spełniać cele klimatycznych „porozumień paryskich” i to z… dziesięcioletnim wyprzedzeniem.

Budynki zostały zaprojektowane tak, aby sprostać klimatowi roku 2050 – kontynuuje Hidalgo. „Nie cofnę się z tych założeń i nie zmienimy naszej trajektorii, nie będzie zmian w programie budowy wioski w zakresie klimatyzacji” – podsumowuje Hidalgo.

Warto przypomnieć, że w sierpniu w okresie upałów, dochodziło już w regionie stołecznym nawet do fali masowych zgonów, zwłaszcza osób starszych. Sportowcy pewnie to wytrzymają… Może się jednak okazać, że ci którzy te igrzyska ostatecznie zbojkotują, wiele nie stracą…

Źródło: Le Parisien/ Valeurs

REKLAMA