Urzędnicy ogłaszają kolejną falę covida, ale społeczeństwo już się nie boi. „Wirus nie odpuszcza”

Obrazek ilustracyjny/Fala koronawirusa/Fot. Pixabay
Obrazek ilustracyjny/Fala koronawirusa/Fot. Pixabay
REKLAMA

Temat covida znów powraca do mediów głównego nurtu. Te – za politykami i wykreowanymi w trakcie ogłoszonej pandemii tzw. ekspertów – ogłaszają, że mamy do czynienia z entą falą koronawirusa. Społeczeństwo jednak już nie panikuje z tego powodu.

Jak to w sezonie chorobowym bywało, bywa i bywać będzie, są okresy, gdy więcej ludzi niż zazwyczaj choruje. Tak jest i tym razem. Według wiceministra zdrowia Waldemara Kraski jesteśmy w szczycie wiosennej fali covida.

REKLAMA

Kraska wystąpił w Programie I Polskiego Radia, gdzie referował statystyki. Te nie wyglądają tak „okazale” jak w poprzednich latach. Pewnie dlatego, że wykonuje się mniej testów.

Takiej liczby nowych zakażeń, jeśli chodzi o covid, nie mieliśmy od dawna. Nasze prognozy to przewidywały. Jesteśmy teraz w szczycie fali wiosennej. Myślę, że ten tydzień będzie przełomowy, bo prognozy, które otrzymujemy (…) pokazują, że potem będzie już tendencja spadkowa – mówił zastępca Niedzielskiego.

Przekazał, że ostatniej dobry 18 zgonów zakwalifikowano jako covidowe. – Wirus niestety nie odpuszcza. Widzimy to także w liczbie osób, które są hospitalizowane. To też jest teraz rekordowa liczba – ponad 2600 osób. 44 osoby są podłączone do respiratora, czyli są w stanie ciężkim – podkreślił wiceminister.

Kraken to najnowsza wersja coraz mniej modnego medialnie wirusa. Tym wariantem zajmowała się lokalna państwowa rozgłośnia – Radio Lublin. Prof. Krzysztof Tomasiewicz apeluje, by nowych wariantów nie lekceważyć, choć przyznaje, że każdy kolejny (wcześniej Omikron, teraz Kraken) jest mniej zjadliwy.

Mamy przekonanie, że każdy nowy wariant będzie łagodniejszy, ale nie mamy na to żadnych dowodów – przestrzega. Potwierdza też wersję Kraski, że przez społeczeństwo przechodzi fala wirusa.

Zgadzam się, że mamy w tej chwili znowu zwiększenie liczby pacjentów dodatnich i chorych. Widzimy to po pacjentach przyjmowanych do naszej kliniki. Po uspokojeniu w pierwszej połowie stycznia w tej chwili prawie 80 proc. naszych pacjentów to pacjenci z covidem – powiedział prof. Tomasiewicz.

REKLAMA