3 lata więzienia za atakowanie Kościoła? Projekt w Sejmie

Zbigniew Ziobro. Foto: PAP
Zbigniew Ziobro. Foto: PAP
REKLAMA

W poprawkach do obywatelskiego projektu zmian w Kodeksie karnym przyjętych przez sejmową podkomisję znalazła się m.in. kara 3 lat pozbawienia wolności za ataki na Kościół.

Propozycja nowelizacji Kodeksu karnego – nazywana przez jej autorów projektem „W obronie chrześcijan” – wpłynęła do Sejmu na początku października ub.r. z inicjatywy Solidarnej Polski.

REKLAMA

Politycy z partii Zbigniewa Ziobry informują, że pod projektem podpisało się ok. 400 tys. osób. Po ostatnich atakach na Kościół i postać Jana Pawła II, projekt znów przyciąga uwagę. W środę 15 marca przyjęto kontrowersyjne poprawki do noweli.

Zmianie ma ulec art. 195 Kodeksu karnego, który przewiduje karę 2 lat więzienia za „złośliwe” przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego Kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji, pogrzebowi, uroczystościom lub obrzędom żałobnym.

Ziobryści proponują, by wykreślić słowo „złośliwe”, czyli każdy akt zakłócania kultu byłby karany. Dodatkowo komisja chce, by sprawca, który „doprowadza do przerwania wykonania aktu religijnego, albo pogrzebu, uroczystości lub obrzędów żałobnych” podlegał karze pozbawienia wolności do lat 3.

Ziobryści chcą także zmienić art. 196 Kodeksu karnego, który obecnie mówi, że „kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Po zmianach brzmiałby on: „Kto publicznie lży Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej lub wyszydza jego zasady doktrynalne lub obrzędy podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Takiej samej karze podlegałby podmiot, który „publicznie znieważa przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych”.

Dodatkowo podkomisja dodała podpunkt, który mówi, że jeśli sprawca dopuściłby się tego typu ataków „w czasie i miejscu odprawiania nabożeństwa lub wykonywania innego aktu religijnego lub za pomocą środków masowego komunikowania, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

Poprawki wolnościowe i antywolnościowe

Powyższe zmiany mogą być w dużej mierze niebezpieczne i antywolnościowe, bo o ile zakłócanie praktykowania kultu powinno być oczywiście karane, to już karanie za „ataki”, których dokonano za pośrednictwem środków masowego komunikowania, pachnie już cenzurą i ograniczaniem wolności słowa, wyrazu i sztuki.

Jednocześnie w ustawia znajdują się także prowolnościowe zapisy, które chronią prawo wyznawców do wyrażania poglądów zgodnych z ich wiarą. Czytamy w poprawkach: „Nikt nie może ponosić odpowiedzialności cywilnej, karnej lub innej odpowiedzialności prawnej za wyrażenie przekonań, ocen lub opinii obecnych w nauce głoszonej przez Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej. Nie wyłącza to odpowiedzialności za zniewagę lub zakłócenie porządku lub spokoju publicznego ze względu na formę wyrażenia przekonania, oceny lub opinii”.

Kontrowersje wokół aplikacji mObywatel. Sośnierz: Nie jest zagrożeniem dla wolności. Świderski: „To jest antywolnościowe”

REKLAMA