Policjantka z zarzutem składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o przestępstwie, którego nie było

Policjantka - zdj. ilustracyjne.
Policjantka - zdj. ilustracyjne. (Fot. PAP)
REKLAMA

Policjantka z Radomia usłyszała zarzut dotyczący składania fałszywych zeznań w toku prowadzonego postępowania karnego oraz zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie.

O sprawie poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.

REKLAMA

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Radom Wschód. „Policjantka nie przyznała się do stawianych jej zarzutów i odmówiła składania wyjaśnień” – przekazała rzecznik. Wobec podejrzanej zastosowano dozór policji oraz poręczenie majątkowe.

Prokurator powiedziała, że zarzut, który przedstawiono policjantce, dotyczy zdarzenia, do którego doszło na początku grudnia ub. roku. Za zarzucane kobiecie przestępstwo grozi kara do 8 lat więzienia. Śledczy na razie nie ujawniają bliższych szczegółów, z uwagi na dobro postępowania.

Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu podinsp. Katarzyna Kucharska powiedziała PAP, że funkcjonariuszka pełniąca służbę w radomskiej drogówce została zawieszona w czynnościach służbowych i wszczęto wobec niej postępowanie dyscyplinarne.

„Prowadzona jest także procedura administracyjna w kierunku wydalenia funkcjonariuszki ze służby, ze względu na ważny interes służby” – dodała rzecznik policji. Podinsp. Kucharska powiedziała, że do zatrzymania policjantki doszło 7 marca, a dwa dni później została zawieszona w czynnościach służbowych.

Według nieoficjalnych ustaleń portalu wp.pl, sprawa ma dotyczyć pożaru samochodu należącego do policjantki, do którego doszło 1 grudnia przy ul. Energetyków w Radomiu.

Policjantka z radością o mandatach. Ostra reakcja internautów [VIDEO]

 

REKLAMA