Debata na temat „końca życia”. Mobilizacja aktywistów na rzecz eutanazji

Kanadyjskie hospicja zmienią się w
Foto ilustr.: print screen z YouTube/Onet News
REKLAMA

Eutanazja i tzw. „wspomagane samobójstwa” to dwa kolejne tematy, które usiłuje się „postępowo” przeforsować we Francji. Do wspólnego frontu walk o legalizację eutanazji przystąpili celebryci, obrońcy laicyzmu, towarzystwa ubezpieczeniowe, „krematyści” (zwolennicy kremacji)… Jednoczą się, by bronić tego „społecznego postępu”.

Zwolennicy eutanazji kilkakrotnie wzywali już do zalegalizowania „aktywnej pomocy w umieraniu”. Teraz ponawiają apel, bo powołana przez Macrona tzw. „konwencja obywatelska dotycząca końca życia” jest na ostatnim etapie swoich prac.

REKLAMA

Na liście sygnatariuszy najnowszego apelu znajdują się m.in. aktorka Nathalie Baye, minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner, piosenkarka Françoise Hardy, czy „dziecko 1968 roku” i polityk Zielonych Daniel Cohn-Bendit. W sumie 109 francuskich artystów, intelektualistów i polityków.

Ich „manifest” w połowie marca opublikował dziennik „L’Obs”. Wzywają w nim Emmanuela Macrona do „zmiany prawa dotyczącego końca życia”. „Życie należy do nas i śmierć też” – stwierdza „Manifest 109”. Nazwa nawiązuje do opublikowanego pięćdziesiąt lat wcześniej „Manifestu 343 kobiet”, który stał się podstawą do legalizacji we Francji aborcji.

Szczególnie kontrowersyjna wydaje się w tej akcji rola towarzystw ubezpieczeniowych. Podnosi to kwestię tabu jaką są „oszczędności”, które dałoby wprowadzenie ustawy o eutanazji. Na początku września 2022 roku te firmy zorganizowały nawet „okrągły stół” na temat eutanazji i wspomaganego samobójstwa, w ramach 43. Kongresu Krajowej Federacji Francuskich Funduszy Inwestycyjnych (FNMF). Spotkanie zatytułowane „Wybierz koniec życia: ostateczna wolność?” zgromadziło trzech prelegentów.

Byli nimi Jean-Luc Romero-Michel, honorowy prezes Stowarzyszenia „na rzecz prawa do godnej śmierci” (ADMD), François Damas, członek komisji „eutanazji” z Belgii oraz Matthias Savignac, przewodniczący Mutuelle générale de l’Éducation nationale (MGEN). Nie zaproszono nikogo, kto broniłby wartości życia…

Oduraczanie trwa. Warto dopowiedzieć, że tzw. „Konwencja obywatelska” to zebranie 184 wylosowanych obywateli, którzy dyskutują dany temat. To pomysł Macrona po protestach „żółtych kamizelek”. Na tej „konwencji” zdecydowana większość opowiadała się za zmianą ustawy o „czynnej pomocy w umieraniu”. Jak zwykle zaczyna się od delikatniejszej formy rozmontowania bezwzględnego szacunku dla życia.

REKLAMA