Konfederacja żąda natychmiastowej dymisji! „To są ludzie bezpośrednio odpowiedzialni za katastrofę”

Robert Winnicki i Anna Bryłka.
Robert Winnicki i Anna Bryłka. / Fot. Biuro Prasowe Konfederacji
REKLAMA

Żądamy natychmiastowej dymisji wicepremiera, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka oraz komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego – oświadczyli w imieniu Konfederacji poseł Robert Winnicki i rzecznik partii Anna Bryłka. Przekonywali, że obaj są winni niekontrolowanego importu zboża z Ukrainy oraz katastrofy polskiego rolnictwa, które następuje wskutek decyzji rządu PiS oraz UE. Kilka godzin po tej konferencji Kowalczyk przestał pełnić urząd. Wojciechowski wciąż jest na stołku.

Winnicki przekonywał podczas konferencji prasowej w Sejmie, że „katastrofa, która dzieje się w polskim rolnictwie, to bezpośredni skutek decyzji politycznych rządu PiS i bezpośredni skutek decyzji UE, gdzie europejskim komisarzem rolnictwa jest Janusz Wojciechowski, polityk najpierw PSL-u, a teraz PiS-u”.

REKLAMA

Dodał, że to jest ich „bezpośrednia odpowiedzialność”. – Kowalczyk do dymisji, Wojciechowski do dymisji – natychmiast – oświadczył.

Bryłka przypomniała o zerwanym porozumieniu podpisanym w ub. tygodniu pomiędzy rolnikami a Kowalczykiem oraz kolejnych, masowych protestach rolników m.in. w Zachodniopomorskiem i Lubelskiem.

Nie ma tranzytu, nie ma kontroli, nie ma plombowania, nie ma kaucji. Mamy zboże techniczne, które było wykorzystywane dalej jako zboże paszowe, a nawet zboże konsumpcyjne, zboże niebezpieczne, zboże zamoknięte – relacjonowała. Przypomniała przy tym, że pleśń na zbożu jest rakotwórcza, natomiast – według niej – „rząd nic nie zrobił od roku w tej sprawie”.

Zaznaczyła, że pod koniec ub. roku doszło do interwencji Konfederacji z udziałem posła Winnickiego w MRiRW, a w odpowiedzi na nią resort przekazał informację, że – jak relacjonowała – ministerstwo rolnictwa ma wzmocnić te kontrole pod względem jakościowym”.

Nic takiego przez te ostatnie 3 miesiące nie miało miejsca i potwierdzają to również wyniki kontroli poselskiej, którą przeprowadziliśmy na początku marca na przejściu granicznym w Medyce – zaznaczyła.

Poinformowała ponadto o zbożach z Ukrainy „z pozostałościami pestycydów i metali ciężkich”. – Mamy tę informację chociażby z odpowiedzi na interwencję, że cofnięto również pewne partie zboża ze względu na obecność żywych szkodników. Wiemy to też ze strony niemieckiej, ponieważ Niemcy cofnęli również to zboże, które nie spełniało norm i wróciło ono do Polski – wyjaśniła.

Bryłka zwróciła uwagę, iż „nikt tak naprawdę nie posiada danych o ilości zaimportowanego zboża, nawet resort rolnictwa, Krajowa Administracja Skarbowa”.

Powiedziała też, że wydarzenia ostatniego roku w polskim rolnictwie uznaje za „jedną z największych afer gospodarczych i świadome narażenie na utratę zdrowia Polaków”. – Wypowiadamy się nie tylko w obronie rolników, ale w obronie również konsumentów, których zdrowie zostało przez to bardzo lekceważące podejście do tego importu narażone – zaznaczyła.

Winnicki przekonywał, że alarmując o katastrofie w rolnictwie, „należy mówić nie tylko o uprawie zbóż, nie tylko o tych 100 tys. ha kukurydzy, która została na pniu, nie tylko o rzepaku, nie tylko o pszenicy, ale o tym wszystkim, co dzisiaj jest związane ze skupem mleka również”. – Mamy informacje o kolejnych obszarach, których dotyka niekontrolowany import niewiadomej do końca jakości żywności z Ukrainy – wyjaśnił.

Polscy rolnicy wznawiają protesty na Lubelszczyźnie, zaostrzają protest w Szczecinie. Ale winowajcy tego procederu muszą zostać ukarani natychmiast politycznie, poprzez dymisję. Żądamy zarówno tych dymisji Henryka Kowalczyka, jak i Janusza Wojciechowskiego, bo to są ludzie bezpośrednio odpowiedzialni za katastrofę polskiego rolnictwa i żądamy natychmiastowej zmiany tej polityki – powiedział.

Uznał jednocześnie wyjaśnienia i zapewnianie Kowalczyka nt. kontroli wwożonego do Polski ukraińskiego zboża za „absolutnie niepoważne”.

On po prostu kłamie! Henryk Kowalczyk jest w tym zakresie kłamcą; zupełnie co innego widzą rolnicy na granicy w województwie lubelskim, w województwie podkarpackim. (…) Trzeba natychmiast zatrzymać ten proceder i trzeba, żeby odpowiedzialni za to rzeczywiście zaczęli tę odpowiedzialność ponosić – powiedział Winnicki w konkluzji.

Krótko po tej konferencji minister Kowalczyk podał się do dymisji. Najprawdopodobniej zachowa jednak stołek wicepremiera. Wojciechowski ani myśli rezygnować.

REKLAMA