„Jaszczur” usłyszał surowy wyrok. Sommer: „To bulwersuje, gdyż…”

Wojciech O. vel Aleksander Jabłonowski
Wojciech O. vel Aleksander Jabłonowski / Foto: Policja
REKLAMA

Wojciech Olszański ps. „Jaszczur”, przedstawiający się w internecie także jako Aleksander Jabłonowski, został ponownie skazany. Tym razem na rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.

O wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy poinformował lewacki Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych założony przez oszusta Rafała Gawła.

REKLAMA

Za co „Jaszczur” został skazany? Chodzi o zorganizowany m.in. przez Aleksandra Jabłonowskiego protest przeciwko segregacji sanitarnej i obowiązkowi covidowych szczepień, które groziły w trakcie ogłoszonej pandemii koronawirusa.

Podczas protestu wypowiedział słynne już słowa „to jest kij na poselski ryj” oraz zapowiedział tworzenie „list śmierci”. Według organów ścigania „Jaszczur” nawoływał do zabójstw polityków.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy skazał za to „Jaszczura” na rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności z art. 128 par. 3 Kodeksu karnego: „Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat dziesięciu”.

Wyrok nie jest prawomocny.

Orzeczenie sądu skomentował redaktor Tomasz Sommer. Przypomniał, że „Jaszczur” spędzi co najmniej 2 lata i 4 miesiące za kratkami za „groźby” wobec polityków.

„Jeśli by stosować tego samego typu miarę do uczestniczek Strajku Kobiet, to co najmniej kilkadziesiąt z nich, powinno trafić za kraty. W sytuacji tak ostrego karania Jaszczura, powstaje pytanie dlaczego tak się nie stało?” – pyta.

I dalej pisze: „To chyba pierwszy przypadek w III RP, w którym zapadł tak szokująco wysoki wyrok w tego typu sprawie. To bulwersuje, gdyż Jaszczur był od lat znany ze swojej retoryki i nie było żadnego powodu sądzić, że jego groźby są czymkolwiek więcej niż figurą retoryczną”.

REKLAMA