Winni pozostają niewinni. Prokuratura częściowo umorzyła śledztwo ws. niesłusznego skazania Tomasza Komendy

Tomasz Komenda.
Tomasz Komenda. / Fot. PAP
REKLAMA

Winnych niesłusznego skazania Tomasza Komendy dotąd nie znaleziono. Prokuratura Okręgowa w Łodzi zadecydowała o umorzeniu znacznej części wątków śledztwa.

Tomasz Komenda spędził w więzieniu 18 lat za zbrodnię, której nie popełnił. W 2018 roku został uniewinniony przez Sąd Najwyższy, a w 2021 roku otrzymał prawie 13 milionów złotych zadośćuczynienia i odszkodowania. Sprawa jego niesłusznego skazania wstrząsnęła opinią publiczną i wywołała wiele pytań o odpowiedzialność osób, które doprowadziły do tego tragicznego błędu.

REKLAMA

Od pięciu lat łódzka łódzka prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie, mające na celu ustalenie winnych i pociągnięcie ich do odpowiedzialności karnej. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że winni pozostaną niewinni. Wiele wątków śledztwa zostało już umorzonych.

Jak podaje portal Onet, prokuratura umorzyła między innymi śledztwo dotyczące fałszywych zeznań świadków, którzy obciążali Tomasza Komendę w czasie pierwszego śledztwa i procesu. Jednym z nich była Dorota P., sąsiadka babci Komendy, która twierdziła, że rozpoznała go na portretach pamięciowych i że widziała go w Miłoszycach w noc zabójstwa 15-letniej Małgorzaty K. Kobieta zeznała także, że mężczyzna pożyczył od niej pieniądze na benzynę, mimo że ten nie miał własnego samochodu ani nawet prawa jazdy. Postępowanie w sprawie składania fałszywych zeznań umorzono, ponieważ Dorota P. zmarła.

Prokuratura umorzyła także część śledztwa dotyczącą niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez policjantów. Według prokuratury, policjanci popełnili wiele błędów i zaniedbań, takich jak: nieprawidłowe pobieranie i przechowywanie śladów zapachowych, nierzetelne przesłuchiwania i konfrontacje, znęcanie się nad podejrzanym i przymuszanie go do przyznania się do winy, fabrykowanie dowodów i zatajanie dowodów niewinności. Jednak większość tych czynów również uległa przedawnieniu lub nie ma wystarczających dowodów na ich popełnienie.

Odpowiedzialności nie poniesie również prokurator, który postawił zarzuty Komendzie. To Stanisław Ozimina. W innej sprawie skazano go za korupcję i osadzono za kratkami. Prokurator niespodziewanie zmarł, gdy przebywał na przepustce.

Prokuratura umorzyła również śledztwo dotyczące nierzetelnych opinii biegłych, którzy opiniowali sprawę Komendy przed laty. Biegli mieli między innymi błędnie ocenić zgodność DNA Komendy ze śladami znalezionymi na ciele ofiary.

Postępowanie w sprawie niesłusznego oskarżenia i skazania Tomasza Komendy rozpoczęło się w marcu 2018 roku. Do dziś nikomu nie postawiono zarzutów. Śledztwo zostało przedłużone do czerwca.

Najbliższa rodzina gorzko o Tomaszu Komendzie. „Zostawił nas jak śmieci”

REKLAMA