Braun: Zjednoczona łże-prawica upiera się kontynuować ten zjazd po równi pochyłej [VIDEO]

Grzegorz Braun
Grzegorz Braun. / foto: PAP
REKLAMA

Podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu głos zabrał m.in. poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Jednodniowe posiedzenie zostało zwołane, by parlamentarzyści zajęli się rządowymi projektami pomocy dla rolników.

– Szczęść Boże polskiej wsi, która przecież w znacznej mierze przewędrowała do miasta. W związku z tym serca polskie na prowincji urodzone, biją teraz także i w tej Wysokiej Izbie – i to bardzo pięknie – rozpoczął Braun.

REKLAMA

– Współodczuwamy z wami, którzy jesteście zaorywani przez, niestety, władze Rzeczpospolitej Polskiej, realizujące tutaj agendę eurokołhozową – pod pretekstem robienia dobrze rolnikowi polskiemu, doprowadza się do, uwaga, anihilacji polskiego rolnictwa – zwrócił się do rolników.

– Statystyki są bezlitosne: spadek nie tylko liczby tych, którzy pracują w produkcji rolno-spożywczej, ale spadek pogłowia wszystkiego i cóż, upadek powszechny, upadek także i etyczny, upadek zasad. Od kiedy wmówiono Polakowi, rolnikowi, gospodarzowi, że można zarabiać na tym, że się nie obsieje, nie odwiezie, nie zbierze, że się nie urodzi, no to postawiono świat na głowie – wskazał.

– No i my chcielibyśmy ten świat z głowy stawiać na nogi. Niestety, zjednoczona łże-prawica upiera się kontynuować ten zjazd po równi pochyłej, od czasu do czasu, tak jak dzisiaj właśnie, urządzając dzień litości dla polskiego rolnika i oddając na waciki to, co wcześniej zostało wielką łapą fiskusa zagarnięte i stwarzając pozory wychodzenia naprzeciw, ratowania i spieszenia z pomocą, w sytuacji, kiedy oczywiście cierpimy wszyscy z powodu problemów wykreowanych przez państwo – ocenił. Jak zaznaczył Braun, „państwo otworzyło się na oścież, na przestrzał”.

– Dziś mówimy o oleju napędowym, o zwrocie akcyzy – brawo! Myśmy proponowali, żeby tę akcyzę wszystkim zwracać, to znaczy nie odbierać, nie kasować. Tanie paliwo – ustawa Konfederacji, czyli więcej wolności finansowej dla wszystkich – przypomniał.

– Ale dobre i to, dobra psu i mucha. Nie będziemy sabotowali przecież procedowania tej ustawy. (…) Kochani rolnicy, brać, nie kwitować – powiedział.

– Rolnicy mam nadzieję nie w ciemię bici, wezmą, a przecież nie zapomną, jak ich zjednoczona łże-prawica, PiS z SolPolem, oszukali. Oszukali w sposób sromotny, dla siebie przede wszystkim – skwitował.

– Obniżacie ceny dla hodowców świń, owiec, kóz i koni. Pytanie, co z lamami, co z tchórzofretkami? Czy jest tak źle, że będziemy jeść koninę, zanim przejdziemy do świerszczyny? – pytał poseł Konfederacji.

Zalew produktów rolnych z Ukrainy. „Nie ma żadnych realnych działań ze strony polskiego rządu” [VIDEO]

REKLAMA