Trzech prokuratorów zajmie się sprawą śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy

Zatrzymanie Dawida B., ojczyma skatowanego Kamila z Częstochowy. Foto: PAP
Zatrzymanie Dawida B., ojczyma skatowanego Kamila z Częstochowy. Foto: PAP
REKLAMA

Do prowadzenia sprawy śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy wyznaczono trzech prokuratorów, w tym prokuratora specjalizującego się w sprawach pozakarnych z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego – poinformowała Prokuratura Regionalna w Gdańsku, która przejęła śledztwo w sprawie śmierci chłopca.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Marzena Muklewicz powiedziała PAP w czwartek, że do prowadzenia sprawy śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy wyznaczono trzech doświadczonych prokuratorów, w tym prokuratora specjalizującego się w sprawach pozakarnych z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego.

REKLAMA

„Prokuratura Regionalna w Gdańsku ze swojej strony podejmie czynności celem sprawnego i efektywnego przeprowadzenia postępowania. Niezwłocznie po zapoznaniu się z materiałami śledztwa ustalone zostaną i wykonane niezbędne czynności” – dodała Muklewicz.

Śledztwo w sprawie śmierci maltretowanego przez ojczyma 8-letniego Kamila z Częstochowy w środę zostało przekazane do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku – poinformował minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Dodał, że niezależnie od śledztwa prokuratury zdecydował się wystąpić do rzecznika dyscyplinarnego sędziów celem wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec sędziów z Częstochowy i Olkusza.

O ustaleniach śledztwa ws. śmierci 8-latka poinformował na konferencji zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak. „Ustalenia i wnioski po sekcji zwłok jednoznacznie pozwalają na zmianę zarzutów podejrzanym – wobec ojczyma na zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a wobec matki dziecka rozważany jest zarzut o pomocnictwo do zabójstwa” – powiedział zastępca prokuratora generalnego.

Przekazał, że w środę w Zakładach Medycyny Sądowej w Katowicach odbyła się sekcja zwłok 8-letniego Kamila. „Biegli po przeprowadzeniu sekcji ustalili, iż przyczyną zgonu Kamila Mrozka stały się rozległe oparzenia ciała, w przebiegu którego doszło do wstrząsu pooparzeniowego, infekcji ogólnoustrojowej, a ostatecznie doszło do niewydolności wielonarządowej” – powiedział.

Przekazał, że według biegłych istnieje „bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy między spowodowanymi obrażeniami a zgonem pokrzywdzonego”.

Dodał, że z zeznań świadków oraz ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że „zdarzenie z 29 marca nie było zdarzeniem incydentalnym”. „Ustalono, że ojczym od dłuższego czasu znęcał się nad Kamilem, bił go po całym ciele, kopał, rzucał o podłogę, przypalał papierosami” – powiedział Sierak. Dziecko wielokrotnie uciekało z miejsca zamieszkania – wskazał.

Maltretowany przez ojczyma 8-letni Kamil z Częstochowy zmarł w poniedziałek w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD), w którym był leczony od ponad miesiąca. Chłopiec do szpitala trafił 3 kwietnia z ciężkimi obrażeniami. Został tam przetransportowany śmigłowcem po interwencji policji, którą wezwał biologiczny ojciec dziecka. Lekarze z GCZD 5 kwietnia informowali o rozległych oparzeniach chłopca: głowy, tułowia oraz kończyn i złamaniach kończyn.

REKLAMA