Nie lada wpadkę zanotował Bartosz Ignacik i cała ekipa Canal+ Sport. W trakcie meczu tenisowego Igi Świątek na antenie poleciały przekleństwa. Komentator prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy, że jest na wizji.
Świątek rozgrywała mecz z Donną Vekić. W Polsce, w większości przypadków, turnieje rangi WTA transmituje Canal+ Sport. Nie inaczej było podczas wtorkowego meczu.
Potyczkę Świątek komentowali Bartosz Ignacik i Dawid Celt, prywatnie mąż Agnieszki Radwańskiej. W przerwie pomiędzy gemami, gdy na wizji puszczano powtórki najciekawszych wymian, komentator Canal+ Sport puścił solidną wiązankę.
– Co ty mi k***a pie***lisz, że ja k***a te forhendy źle gram. J*b, j*b, j*b, j*b. Tak, dobrze? To jest na takiej zasadzie – mówił do współkomentującego Celta Ignacik.
Komentator najpewniej sądził, że mikrofon jest wyłączony. W transmisji telewizyjnej w tym czasie leciały reklamy, ale widzowie na platformie Canal+ Online wciąż wszystko widzieli. I – na nieszczęście Ignacika – słyszeli.
No to Pan Redaktor Bartosz Ignacik dał popis 🤦♂️😅😂😂😂 pic.twitter.com/tLa55aVe7t
— ʀᴀᴠ & … ᴇɴᴏᴜɢʜ (@RavAndEnough) May 16, 2023
Ależ wpadka komentatora na Igrzyskach! Karol Stopa klął jak szewc [VIDEO]