Analitycy: 800 plus czynnikiem proinflacyjnym. Zyskają m.in. banki

Pieniądze "uciekające" z kieszeni.
Pieniądze "uciekające" z kieszeni - zdj. ilustracyjne. / Fot. PAP
REKLAMA

Podwyżka świadczenia 500 plus do 800 plus oznacza wzrost wydatków o 24 mld zł rocznie, tj. o 0,6 proc. PKB; jeśli nowe świadczenie zostałoby wprowadzone w 2024 r., byłoby czynnikiem zwiększającym inflację – ocenili analitycy z UBS.

Jak zauważyli eksperci z UBS, koszty 500 plus dla budżetu to ok. 40 mld zł rocznie (1,1 proc. PKB), a jego podwyżka o 60 proc. do 800 zł oznacza wzrost wydatków o kolejne 24 mld (0,6 proc. PKB). Zaznaczyli, że kluczowy dla ostatecznej oceny wpływu ekonomicznego programu będzie sposób jego finansowania.

REKLAMA

Wskazali jednak, że zapowiedziana podwyżka świadczenia 500 plus, jeśli zostanie wprowadzona w 2024 r., byłaby znacznym poluzowaniem polityki fiskalnej skierowanym do konsumentów, tym samym będąc czynnikiem zwiększającym inflację.

Zaproponowane zmiany – w opinii analityków – będą pozytywne dla spółek handlowych takich jak Allegro, LPP czy Pepco oraz w mniejszym stopniu dla sprzedawców żywności. Przedstawiciele UBS spodziewają się jednocześnie, że z uwagi na pro-inflacyjny wpływ propozycji programowych, obniżka stóp procentowych będzie przebiegała wolniej. Przełoży się to na korzyści dla banków w latach 2024-2025 z uwagi na wyższe marże odsetkowe w latach 2024-2025.

Zgodnie z szacunkami UBS, deficyt sektora finansów publicznych (general government) spadnie z 4,7 proc. PKB w tym roku do 2,9 proc. PKB w 2024 r. bez uwzględnienia dodatkowych 0,6 proc. PKB wynikających z świadczenia 800 plus, którego wprowadzenie – jak zaznaczyli – wydaje się być uzależnione od wyniku wyborów.

Konfederacja o 800 plus. Łykający pelikan i kiełbasa wyborcza. „Ta impreza skończy się wielkim kacem” [VIDEO]

 

REKLAMA