Tak resort Niedzielskiego ustalił datę końca ogłoszonej pandemii. Jeden ważny powód

Minister zdrowia Adam Niedzielski. Foto: PAP
Minister zdrowia Adam Niedzielski. Foto: PAP
REKLAMA

Niesamowite! Z dniem 1 lipca z Polski ma zniknąć pandemia ogłoszona wiosną 2020 roku. Ze względu na ten „cud” Narodowy Fundusz Zdrowia nie będzie musiał rozpisywać konkursów na świadczenia.

Z ostatnim dniem czerwca w Polsce planowane jest zniesienie stanu zagrożenia epidemicznego. Zapowiadał to minister pandemii Adam Niedzielski. Jednak, gdyby mniemana pandemia zakończyła się przed 30 czerwca, wówczas NFZ byłby zmuszony do ogłoszenia kilku tysięcy konkursów dla placówek oferujących leczenie w ramach umów podpisanych z Funduszem.

REKLAMA

Jak podkreśla dziennik.pl, w przypadku przesunięcia tej daty na początek lipca, NFZ może tego uniknąć. Wówczas umowy zostaną przedłużone w formie aneksów, wciąż na bazie przepisów pandemicznych.

Jest to szczególnie istotne w roku wyborczym. Chodzi bowiem nie tylko o logistykę, lecz także – a może przede wszystkim – o politykę. Trzeba byłoby bowiem ustalić, które placówki mają dostać kontrakt z Funduszem, a spory na tym tle nikomu nie będą na rękę.

Ta kwestia przemawiała za ustaleniem konkretnej daty końca mniemanej pandemii. – NFZ uczulał, że koniec musi być dokładnie na początku lipca – wskazał rozmówca portalu z resortu zdrowia.

Dlatego też w rozporządzeniu dotyczącym odwołania stanu zagrożenia epidemicznego czytamy: „z dniem 1 lipca 2023 r.: odwołuje się na obszarze Rzeczy pospolitej Polskiej stan zagrożenia epidemicznego w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2”.

REKLAMA