Krzysztof Bosak MOCNO: „Ta komisja jest potworkiem ustrojowym” [VIDEO]

Krzysztof Bosak. / foto: screen Polsat News
Krzysztof Bosak. / foto: screen Polsat News
REKLAMA

Podpisanie przez prezydenta ustawy o powołaniu Komisji ds. badania wpływów rosyjskich to rozczarowująca decyzja. Ta komisja jest potworkiem ustrojowym, nie skierujemy do niej nikogo – powiedział w poniedziałek szef koła Konfederacji Krzysztof Bosak.

Prezydent poinformował w poniedziałek, że zdecydował o podpisaniu ustawy o powołaniu Komisji ds. badania wpływów rosyjskich, a także, że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego.

REKLAMA

Bosak powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że Konfederacja liczyła na weto prezydenta do tej ustawy lub na skierowanie do TK bez podpisu. „To jest rozczarowujące, bo ustawa wchodzi w życie i PiS na otwartą drogę do tego, żeby robić swój przedwyborczy spektakl, tak odbieramy sens powołania tej komisji. Nie rozważamy skierowania do tej komisji nikogo z naszych ani polityków, ani prawników” – oświadczył Bosak.

Dodał, że „PiS bierze pełną odpowiedzialność za uruchomienie tego instrumentu” jakim jest komisja. „(Instrumentu), który w naszej ocenie jest potworkiem ustrojowym”. „Nie pasuje w ogóle i jest niekonstytucyjny, to jest fakt, to jest niekonstytucyjna instytucja, większość sejmowa nie może powołać sobie ciała, która będzie odbierać prawa obywatelskie politykom opozycji” – powiedział szef koła Konfederacji.

Sejm ustawę o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 uchwalił 14 kwietnia br. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu ub.r. posłowie PiS. Wskazywali, że komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.

11 maja br. Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania tej komisji. W piątek przeciwko senackiej uchwale opowiedział się Sejm.

Komisja miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Teatralna komisja ds. rosyjskich wpływów. Prezydent Duda zdecydował

REKLAMA