Kto wejdzie w skład budzącej kontrowersje komisji? Potencjalni kandydaci

Sławomir Cenckiewicz, Małgorzata Wassermann Źródło: PAP, collage
Sławomir Cenckiewicz, Małgorzata Wassermann Źródło: PAP, collage
REKLAMA

Andrzej Duda błyskawicznie zdecydował o podpisaniu ustawy, dzięki której warszawski rząd będzie mógł stworzyć zależną od polityków komisję weryfikacyjną do spraw badania rosyjskich wpływów. „Rzeczpospolita” twierdzi, że na czele tego tworu ma stanąć historyk Sławomir Cenckiewicz. Kto jeszcze znajdzie się w komisji?

Sejm powołał komisję, odrzucając weto Senatu, pod koniec ubiegłego tygodnia. Z obozu prezydenckiego, ustami Andrzeja Dery, płynęły wieści, że prezydent decyzję o podpisaniu bądź zawetowaniu ustawy podejmie w „mniej niż trzy tygodnie”.

REKLAMA

Duda zrobił to już po kilku dniach. W poniedziałek 29 maja przed południem oświadczył, że zdecydował się „na podpisanie ustawy”. Jednocześnie Duda poinformował, że poza podpisaniem ustawy, skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. To raczej rzadki ruch – dotychczas, przy ewentualnych wątpliwościach, prezydent najpierw kierował ustawę do TK, a potem podpisywał.

Publicyści ostrzegają, że komisja może być niebezpiecznym narzędziem w rękach państwa. Warszawa będzie mogła jak nigdy wcześniej zastraszać dziennikarzy i osoby publiczne.


Niebezpieczna ustawa podpisana. Czytaj więcej:


Rzeczpospolita: Na czele stanie Cenckiewicz

„Rzeczpospolita” pisze, że „komisja ds. wpływów rosyjskich będzie obsadzona głównie ludźmi spoza parlamentu”, a na jej czele stanie historyk Sławomir Cenckiewicz.

„Sławomir Cenckiewicz i Piotr Naimski – to kluczowi kandydaci PiS do Państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007–2022” – informuje portal „Rzeczypospolitej”.

W sumie członków komisji ma być dziewięciu, a ich listę kompletuje poseł i szef Klubu PiS – Ryszard Terlecki.

Cenckiewicz to dyrektor Wojskowego Biura Historycznego, autor głośnej monografii o Lechu Wałęsie i jego kontaktach z SB oraz były doradca Antoniego Macierewicza, gdy ten był w 2006 roku ministrem obrony narodowej.

„Rzeczpospolita” podaje, że nie udało jej się potwierdzić tych informacji u samego Cenckiewicza. Historyk odpowiedział jednak na wpis internauty, który napisał:

„Są informacje, kto ma wejść do bolszewickiej dziewiątki? Krążyły wieści, że przewodzić tej czerezwyczajce będzie Wasserwannówna, ale chyba się skapowała, że to będzie jej koniec. Teraz mowa o Cenckiewiczu. Pisior, ale chyba nie jest aż tak głupi” – pisze na Twitterze użytkownik o pseudonimie Janko Chanowski.

„Z akcentem na «chyba»” – odpowiedział mu historyk.

Kto jeszcze?

Nie wiadomo, kto jeszcze mógłby zasiąść w komisji. Musi być to jednak ktoś z certyfikatem ABW do materiałów ściśle tajnych. Głosowanie nad kandydatami ma się odbyć już za 2 tygodnie, więc ABW nie zdąży wydać nowych certyfikatów.

W komisji mogą więc zasiąść politycy (najpewniej z ramienia PiS), którzy są członkami sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Są to m.in. Waldemar Andzel, Jarosław Krajewski, Marek Suski i Michał Jach.

„Żaden nie zdradza, czy otrzymał propozycję” – informuje rp.pl.

Portal zauważa, że certyfikat do materiałów ściśle tajnych posiada także Małgorzata Wassermann „w przeszłości szefowa sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold, także wymieniana jako kandydatka do nowej komisji”.

– Nie wypowiadam się na razie w tej sprawie – powiedziała posłanka w rozmowie z „Rzecząpospolitą”.

Portal twierdzi jednak, że komisję mają zasilić głównie osoby spoza parlamentu, bo poseł który zasiadłby w tym ciele, musiałby zostać wyłączony z kampanii wyborczej.

REKLAMA