Yes wycofuje się z tęczowej akcji i przeprasza… [FOTO]

Źródło: Pexels
Źródło: Pexels
REKLAMA

Niedawno sklep z biżuterią Yes z okazji tzw. „miesiąca dumy” zorganizował akcję dla par jednopłciowych, z której teraz się wycofuje. Co ciekawe – nie robi tego pod naciskiem konserwatywnej prawicy.

Yes z okazji tzw. „miesiąca dumy” zorganizowało akcję dla par homoseksualnych. Osoby ze społeczności LGBT miału uzyskać zwrot pieniędzy za pierścionki zaręczynowe, gdy tylko… Polska zalegalizuje małżeństwa jednopłciowe.

REKLAMA

Pisaliśmy o tym szerzej: YES zwróci parom homo pieniądze za pierścionki, gdy Polska zalegalizuje „małżeństwa jednopłciowe”


Akcja jest krytykowana była nie tylko przez prawicę i konserwatystów, ale również przez samych homoseksualistów, którzy nie widzą wielkich szans na legalizację takich małżeństw przez państwo polskie. Ich zdaniem firma wykorzystuje osoby homo oraz „miesiąc dumy”, by zarobić.

Sprawę skomentowali także Wolnościowcy Artura Dziambora, którzy zauważyli, że tego typu akcje mają miejsce, bo państwo rości sobie prawo do udzielania obywatelom małżeństw.

„Żyj i daj żyj innym! Małżeństwo powinno stać się ponownie instytucją prawa prywatnego — jego reglamentacja przez państwo jest zbędna, szkodliwa i rodzi coraz większe napięcia społeczne” – piszą na swoim profilu.

Wolnościowcy oczywiście mają rację. Państwo nie powinno udzielać ślubów tak samo, jak nie powinno udzielać chrztów, regulować tego, czy ktoś może iść do pierwszej komunii, czy zorganizować bar micwę. To są wszystko rytuały, które powinny należeć do prywatnych ludzi i ewentualnie związków wyznaniowych, do których oni należą.

Natomiast kwestie takie jak dziedziczenie, możliwość odwiedzania się w szpitalu, czy współzarządzania majątkiem, powinny być regulowane zwykłymi umowami, które obywatele zawierają prywatnie między sobą. Państwo nigdy nie powinno wchodzi w role kapłanów lub członków rodziny.

Yes wycofuje się z tęczowej akcji i przeprasza

Po fali krytyki Yes zdecydowało się zakończyć promocję i przeprosić:

„W odpowiedzi na liczne negatywne komentarze pod jej adresem, zdecydowaliśmy się z niej zrezygnować. Popełniliśmy błąd. Przepraszamy. Zrozumieliśmy, dlaczego wielu z Was poczuło się źle z naszą komunikacją. Na pewno w niewłaściwy sposób sformułowaliśmy regulamin. Zdajemy sobie również sprawę z powagi tematu, jakim jest zmiana prawa na bardziej równościowe. Będziemy bardziej uważni na Wasz głos i opinie, a także zapewniamy, że tak jak do tej pory, pozostajemy sojusznikami społeczności LGBTQ+” – pisze firma na swoim Instagramie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Biżuteria YES (@bizuteriayes)

REKLAMA