Korwin-Mikke: Zbadajmy także wpływy niemieckie, amerykańskie i ukraińskie w Polsce [VIDEO]

Janusz Korwin-Mikke Źródło: YouTube
Janusz Korwin-Mikke Źródło: YouTube
REKLAMA

Janusz Korwin-Mikke, założyciel Najwyższego Czasu! i współzałożyciel Konfederacji, wypowiedział się z mównicy sejmowej na temat powołania Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich.

Andrzej Duda błyskawicznie zdecydował o podpisaniu ustawy, dzięki której warszawski rząd będzie mógł stworzyć zależną od polityków komisję weryfikacyjną do spraw badania rosyjskich wpływów.

REKLAMA

Sejm powołał komisję, odrzucając weto Senatu, pod koniec ubiegłego tygodnia. Z obozu prezydenckiego, ustami Andrzeja Dery, płynęły wieści, że prezydent decyzję o podpisaniu bądź zawetowaniu ustawy podejmie w „mniej niż trzy tygodnie”.

Duda zrobił to już po kilku dniach. W poniedziałek 29 maja przed południem oświadczył, że zdecydował się „na podpisanie ustawy”. Jednocześnie Duda poinformował, że poza podpisaniem ustawy, skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. To raczej rzadki ruch – dotychczas, przy ewentualnych wątpliwościach, prezydent najpierw kierował ustawę do TK, a potem podpisywał.

Publicyści ostrzegają, że komisja może być niebezpiecznym narzędziem w rękach państwa. Warszawa będzie mogła jak nigdy wcześniej zastraszać dziennikarzy i osoby publiczne.


Niebezpieczna ustawa podpisana. Czytaj więcej:


Korwin-Mikke: Zbadajmy także wpływy innych państw

Janusz Korwin-Mikke przemawiając z mównicy sejmowej stwierdził, że komisja jest niekonstytucyjna. Jeśli jednak zostałaby powołana, to zdaniem posła Konfederacji powinna zbadać także wpływy innych państw.

– Moim zdaniem ta ustawa jest niekonstytucyjna, ale jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzeknie, że ona jest konstytucyjna, to trzeba będzie również zabrać się za wpływy Berlina, za wpływy Brukseli. Wykonujemy bardzo wiele rzeczy niekorzystnych dla Polski a korzystnych dla Brukseli – powiedział nestor polskiej prawicy.

– Wykonujemy bardzo wiele rzeczy niekorzystnych dla Polski a korzystnych dla Waszyngtonu – mówił dalej polityk i dodał, że tak samo, jego zdaniem, robimy dużo dla Ukrainy, choć niekoniecznie jest to zgodne z polskim interesem.

– Kto rozbroił polską armię, w wyniku czego nasze uzbrojenie w 1/3 znajduje się w tej chwili nie w Polsce, a na Ukrainie? – spytał Korwin-Mikke.

– Wpływy obce oczywiście trzeba ujawniać i trzeba je potępiać. Mam nadzieję, że to wszystko zostanie kiedyś ujawnione – podsumował współzałożyciel Konfederacji.

REKLAMA