Strach się bać, czyli nowy plan NFZ

Adam Niedzielski i Filip Nowak. Zdjęcie: PAP
Adam Niedzielski i Filip Nowak. Zdjęcie: PAP
REKLAMA

Nowy plan finansowy NFZ przewiduje, że jego wydatki będą w tym roku aż o 11,5 mld zł wyższe od przychodów. Wszystkie rezerwy funduszu, w tym na leczenie i leki, zostały już zredukowane do zera.

Plan finansowy NFZ na rok 2023 był modyfikowany już kilka razy. Od tego roku budżet państwa nie płaci już m.in. za pogotowie, darmowe leki dla osób 75+ i kobiet w ciąży, leczenie chorych na hemofilię, pacjentów z HIV/AIDS oraz nie opłaca składek za studentów, żołnierzy służby zasadniczej czy dzieci z domów dziecka. Sejm uchwalił też, że NFZ odda 5,5 mld zł ze swojego funduszu zapasowego na Fundusz przeciwdziałania COViD-19.

REKLAMA

Na NFZ przerzucono również koszty zakupu szczepionek do szczepień obowiązkowych i świadczeń wysokospecjalistycznych, m.in. u dzieci z ciężkimi wadami serca, za które do tej pory płaciło Ministerstwo Zdrowia. Łącznie tegoroczny budżet NFZ jest uszczuplony o 13 mld zł, ale jego prezes, Filip Nowak, a także minister zdrowia, Adam Niedzielski, nieustannie zapewniali, że rezerwy finansowe NFZ są wystarczające, by pokryć wszystkie wydatki.

Najnowszy plan przewiduje też, że koszty wszystkich świadczeń zdrowotnych wzrosną prawie o 4,8 mld zł. Tymczasem panowie Niedzielski i Nowak zapowiedzieli, że w związku z inflacją oraz obowiązkowymi od lipca podwyżkami wynagrodzeń pracowników szpitali i przychodni kontrakty wzrosną o 14-15,5 mld zł w skali roku.


Tekst ukazał się w segmencie Postęp w Kraju w numerze 25-26 (2023) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.


REKLAMA