W oparach absurdu. Na razie w Belgii, niedługo w Polsce…

Ulica w Palma de Mallorca. Władze Hiszpanii wprowadzają w miastach ograniczenia prędkości nawet do 20 km/h. Dostawca: PAP/EPA.:
Ulica w Palma de Mallorca. Władze Hiszpanii wprowadzają w miastach ograniczenia prędkości nawet do 20 km/h. Dostawca: PAP/EPA.:
REKLAMA

Flamandzcy socjaldemokraci (Vooruit) złożyli w poniedziałek izbie niższej belgijskiego parlamentu projekt ustawy o wprowadzeniu obowiązku tzw. holenderskiego sposobu otwierania drzwi samochodu. Ma to doprowadzić do zmniejszenia liczby wypadków z udziałem rowerzystów, którzy trafiają do szpitali w wyniku nagłego otwarcia drzwi auta.

Jak podaje belgijski instytut bezpieczeństwa drogowego Vias, każdego roku do belgijskich szpitali trafia około 300 rowerzystów rannych w wyniku nagłego otwarcia drzwi samochodu. W ubiegły czwartek ranny w ten sposób rowerzysta trafił do szpitala w Gandawie w stanie krytycznym, podaje dziennik „Het Nieuwsblad”.

REKLAMA

Od początku 2022 r. w Wielkiej Brytanii wprowadzony został obowiązek nazywany „holenderskim zasięgiem” (Dutch reach) lub też „holenderskim sposobem otwierania drzwi”. Polega on na tym, iż drzwi samochodu otwierane są ręką, która znajduje się najdalej od drzwi, co zmusza kierowcę do obejrzenia się przez ramię; w ten sposób może on dostrzec zbliżającego się rowerzystę.

Każdy, kto otworzy drzwi samochodu w jakikolwiek inny sposób, naraża się na grzywnę w wysokości tysiąca funtów. Zgodnie z projektem złożonym w belgijskim parlamencie przez Vooruit identyczny system byłby obowiązkowy dla belgijskich kierowców.

Tymczasem, jak zauważa holenderski dziennik „Algemeen Dagblad”, technika nie została wymyślona w Holandii, a jej nazwa prawdopodobnie wynika po prostu z tego, iż Niderlandy mają wizerunek kraju przyjaznego rowerzystom.

(PAP)

REKLAMA