Prof. Wielomski: Kto rządzi Konfederacją? [VIDEO]

Prof. Adam Wielomski
Prof. Adam Wielomski. / foto: PAP
REKLAMA

Jeśli Konfederacja popełni ten błąd, to będzie oznaczało prawdopodobnie jej rozpad – mówi w rozmowie opublikowanej na kanale Sommer 14 prof. Adam Wielomski.

Prof. Adam Wielomski był gościem Marty Markowskiej na kanale Sommer 14. Publicysta mówił między innymi o konwencji Konfederacji, a także sytuacji w partii.

REKLAMA

Nie jest dla nikogo przecież tajemnicą, że Konfederacja się składa z elementów heterogenicznych, czyli rozmaitych i powstawała przede wszystkim jako ugrupowanie antysystemowe – powiedział Wielomski.

Przypomniał, iż Konfederacja „skupiała przede wszystkim działaczy, ruchy, które są anty POPiS-owi, dlatego w naturalny sposób ruchy te się między sobą różnią, mają różne poglądy pozytywne”.

Ja raczej bym powiedział, że jest to duży atut Konfederacji, że ma taką szeroką gamę poglądów niekoniecznie wspólnych we wszystkich sprawach – dodał.

Grzegorz Braun w Konfederacji

W tej chwili możemy sobie zobaczyć jak Konfederacja głównie poszerzyła się o wyborców mniej czy bardziej liberalnych, którzy już nie mogą patrzeć na Tuska, Hołownię itd. – zauważył prof. Wielomski.

Jak stwierdził wydaje się, że „są przede wszystkim przyciągani do Konfederacji przez młodego, liberalnego, wolnorynkowego lidera (Sławomira Mentzena – przyp. Red.)”.

Myślę, że Grzegorz Braun gdzieś tak ze 3 procent wnosi do tej Konfederacji, więc trudno, żeby nagle tym ludziom podziękować i powiedzieć, że przepraszamy, ale już się w tej partii w tej chwili nie mieścicie – zaznaczył.

Jak stwierdził „byłoby to bardzo głupie, byłby to błąd polityczny dla samej Konfederacji, zamknięcie się na jakąś tylko jedną grupę elektoratu”.

Partia wielonurtowa

To jest fajne w Konfederacji, że jest partią wielonurtową. Po drugie przy obecnych wynikach sondażowych wszystko wskazuje na to, że Konfederacja w większości okręgów weźmie dwa mandaty albo nawet i trzy w niektórych – powiedział prof. Wielomski.

To jest właśnie ten moment, w którym partia, która jest wielonurtowa przechodzi z tego poziomu, że bierze po jednym mandacie w okręgu, do tego poziomu, że bierze dwa albo trzy i wtedy rzeczywiście wielonurtowość partii zaczyna być fajna, ponieważ wyborcy mogą sobie wybierać na kogo zagłosują i na który nurt, a na który nie zagłosują – podkreślił.

Kto kieruje Konfederacją?

W tej chwili Sławomir Mentzen de facto kieruje Konfederacją. Kieruje nią z kilku powodów. Po pierwsze rozkład głosów w radzie Konfederacji (…) po drugie z pewnością Mentzen i Nowa Nadzieja przyciągnęli nowych wyborców, dzięki czemu Konfederacja z wyników typu 7-8 procent przeszła do wyników dwa razy wyższych (…) wreszcie przy rozdziale list wyborczych Nowa Nadzieja dostaje najwięcej tych „jedynek”, Ruch Narodowy dostaje ich całkiem sporo, ale moim zdaniem już coraz mniej pełni rolę samodzielną w Konfederacji i Grzegorz Braun ma tych „jedynek” bodajże sześć w skali całego kraju – powiedział prof. Wielomski.

W przyszłym parlamencie oczywiście mentzeniści będą mieli w klubie zdecydowaną przewagę – podkreślił. – Teraz pojawia się pytanie, co będzie dalej, a to jest przede wszystkim związane z tym, jaki będzie wynik wyborów i czy ewentualnie Konfederacja zdecyduje się na jakieś sojusze i koalicje, czemu ja zawsze jestem przeciw, szczególnie z Prawem i Sprawiedliwością.

Koalicja Konfederacji z PiSem?

Jeśli Konfederacja popełni ten błąd i pójdzie do łóżka z Prawem i Sprawiedliwością, to będzie od razu oznaczało prawdopodobnie rozpad Konfederacji, dlatego że Jarosław Kaczyński na pewno nie wejdzie w koalicję z Grzegorzem Braunem i braunistami, nawet z Korwinem nie wiadomo, czy wejdzie – wskazał publicysta.

Jeśli Konfederacja zdecydowałaby się na taki krok, to by oznaczało odejście braunistów z klubu i stworzenie własnego koła i w takiej sytuacji problem ewentualnej walki o przywództwo się rozstrzygnie. A jeśli się Konfederacja nie zdecyduje na ten samobójczy krok, jak na przykład koalicja z PiS-em, to w takiej sytuacji Sławomir Mentzen będzie oczywiście kierował działaniami Konfederacji – zaznaczył.

Jak wskazał rozwój sytuacji „zależy czy będzie chciał (Mentzen – przyp. red.) być takim przywódcą jak Tusk i Kaczyński, którzy nie tolerują skrzydeł i obcinają i to się wtedy skończy rozpadem”. Inną opcją jest to, że prezes Nowej Nadziei „stwierdzi że okej, jest ten elektorat najbardziej antysystemowy, który reprezentują brauniści, jest to powiedzmy 3 procent elektoratu i byłoby zdecydowanym błędem, żeby odciąć to skrzydło”.

W takiej sytuacji będzie zgadzał się na to, że będą prowadzili swoją działalność, a to komuś mikrofon zabiorą, a to namordników nie założą, a to kogoś ostrzegą, że będą wisieć itd. – podkreślił prof. Wielomski.

To trochę zależy od tego, czy Sławomir Mentzen wybierze drogę Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego kierowania partią. Mam nadzieję, że tego nie zrobi, bo swoją partią tak kieruje. Ale to co innego kierowanie jest swoją własną strukturą, a co innego jest kierowanie strukturą federalną, a taką jest Konfederacja – podsumował publicysta „Najwyższego Czasu!”.

REKLAMA