Państwowi urzędnicy w panice. „Młodzież nie korzysta z telewizji, z której my korzystamy”

TVP - MEM Źródło: NCzas / Canva
TVP - MEM Źródło: NCzas / Canva
REKLAMA

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski jest zaniepokojony tym, że młodzi ludzie przestają oglądać telewizję.

„Krajowy Instytut Mediów ma w ciągu dwóch miesięcy przedstawić nowe badania dotyczące oglądalności telewizji. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski nie krył w Senacie zaniepokojenia panującymi na rynku trendami. Mówił o znaczącym odpływie młodych widzów do streamingu i ostrzegał przed sztuczną inteligencją” – informuje portal Wirtualne Media.

REKLAMA

Świrski w Senacie odniósł się m.in. do tego, że w zeszłym roku Polska zajęła najniższe w historii, 66. miejsce pod względem wolności mediów w rankingu Reporterzy bez granic. Przewodniczący KRRiT twierdzi, że to „bajki z mchu i paproci”, bo wolność słowa jest niemierzalna.

– Trzeba pamiętać, że rankingi tego rodzaju są robione przez różnego rodzaju organizacje, Reporterzy bez granic i tym podobne. Metodologia jest ich niejasna. Służą pewnym politycznym celom grup politycznych, lobby i nawet niektórym państwom. Przedstawienie Polski jako kraju, w którym nie ma wolności słowa jest narzędziem do niszczenia polskiej reputacji w konkretnych określonych celach rozmaitych lobby, grup politycznych, a także państw – powiedział.

– Nie będę wchodził szerzej w te szczegóły. Wszyscy wiemy doskonale, jesteśmy dorosłymi ludźmi i mamy doświadczenie. Wiemy, że mówienie o bezstronnych, obiektywnych rankingach w celu ochrony wolności słowa to oczywiste bajki z mchu i paproci. Nie ma czegoś takiego, jak obiektywne rankingi wolności słowa. Powołują się na to państwo i niektórzy dziennikarze i wzbudzane są rozmaite paniki moralne o rzekomym braku wolności słowa w Polsce. Każdy kto ma niespaczone sumienie i myśli w sposób niepodległy wie, że oskarżenia o tłumienie wolności słowa, faszyzm, dyktatury są wzięte z powietrza pomysły na stworzenie alternatywnej rzeczywistości – stwierdził urzędnik.

Ciekawe, czy Świrski, idąc tym tokiem rozumowania, stwierdziłby, że na Białorusi czy w Rosji także nie da się stwierdzić, czy istnieje tam wolność słowa, bo to przecież wartość niemierzalna.

Młodzież nie ogląda telewizji

Świrski jest także zaniepokojony tym, że młodzi ludzie odeszli od telewizji. Zdaniem urzędnika fakt, że młodzież woli korzystać z Internetu niż z telewizora, jest niepokojący.

– Badanie założycielskie pokazuje tendencje, które są obecne w polskich mediach. Po pierwsze zanikająca rola telewizji tradycyjnej, tak zwanej linearnej. Zwłaszcza wśród młodzieży i najmłodszych odbiorców. Ci praktycznie telewizji linearnej już nie oglądają. Jeżeli mówimy o prawdziwych i realnych problemach polskich mediów, a nie alternatywnej rzeczywistości, to jest problem, nad którym ustawodawca powinien się bardzo nachylić. Jeżeli młodzież i osoby najmłodsze w naszym społeczeństwie, nie korzystają z telewizji, z której my korzystamy i korzysta najstarsza część społeczeństwa, to oznacza, że następuje zerwanie więzi pokoleniowej. Służą temu nowe wynalazki. Te, które już się pojawiły i będą rozwijane coraz bardziej – zauważył szef KRRiT.

– Mówimy nie tylko o streamingu, z którego także starsze pokolenie korzysta, ale także istniejących zastosowaniach sztucznej inteligencji. Rozwija się ona eksplozywnie i każdego miesiąca przybywa około tysiąca aplikacji wykorzystujących sztuczną inteligencję. Zastosowanie tego w mediach, zwłaszcza internetowych, bez nadzoru regulacyjnego spowoduje, że będziemy mieli do czynienia z zupełnie nową jakością zmian społecznych – stwierdził urzędnik.

– Oprócz tego, że można wykorzystywać sztuczną inteligencję do nowego rodzaju uzależnień, jak są stosowane w grach komputerowych, tak samo można to przenieść na te media, których ci ludzie będą używali właśnie z wykorzystaniem narzędzi sztucznej inteligencji. Sztuczna inteligencja potrafi generować obraz i dźwięk w czasie rzeczywistym zgodnie z preferencjami odbiorcy. Można sobie wyobrazić, że jakieś aplikacje będą wywoływać uzależnienie młodych ludzi. Mówię o rzeczach rzeczywistych, ale nie alternatywnej rzeczywistości – dodał.

REKLAMA