Co trzeba zrobić, żeby zostać „honorowym gościem” podczas święta „zdobycia Bastylii”?

Narendra Modi.
Narendra Modi. / foto: Wikimedia, Norbert Schiller, Copyright: World Economic Forum (www.weforum.org), CC BY-SA 2.0
REKLAMA

W tym roku gościem honorowym na trybunie w Paryżu podczas defilady na Polach Elizejskich będzie premier Indii, który zasiądzie obok prezydenta Macrona. Oficjalnie premier Narendra Modi zasłużył sobie na taki zaszczyt tym, że „jest przyjacielem praw człowieka”.

Nieoficjalnie sprawa jest znacznie prostsza. Chociaż wielu Hindusów mieszkających we Francji, a także polityków francuskich, krytykuje obecnego premiera Indii właśnie za „naruszenia praw człowieka”, to wybór Modiego na „gościa honorowego” ma po prostu drugie dno i jest kwintesencją francuskiej polityki.

REKLAMA

Narendra Modi jest witany na czerwonym dywanie i to ze wszystkimi możliwymi honorami, bo zdecydował się na zakup… francuskiej broni.

Indie kupią od Francji 26 myśliwców Rafale i 3 okręty podwodne. Samoloty mają być wyprodukowane w wersji dla hinduskiej Marynarki Wojennej i przeznaczone jako wyposażenie lotniskowców. Indie kupią także trzy okręty podwodne Scorpene. Cena i warunki będą jeszcze negocjowane z rządem francuskim.

Właśnie to wyjaśnia, dlaczego premier Indii będzie gościem honorowym w Święto Narodowe Francji 14 lipca, a wcześniej zostanie przyjęty przez Macrona w samym Luwrze. Na marginesie tej „Francji-elegancji” warto sobie przypomnieć, co działo się, kiedy dwa lata wcześniej Australia zrezygnowała z zakupu francuskich okrętów podwodnych i zwróciła się z ofertą do Amerykanów oraz Anglików, zrywając kontrakt o wartości 56 miliardów euro. Doprowadziło to do głębokiego kryzysu dyplomatycznego, a Paryż przestał się „gniewać” dopiero po zmianie rządu i ogłoszeniu zakupu innego sprzętu.

Źródło: France Info/ AFP

REKLAMA