Kolarstwo i Tour de France pachną rasizmem? „Brak różnorodności”

Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
Kolarski peleton Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

Adam Gwiazda zwrócił uwagę na artykuł lewicowego dziennika „Liberation”, który dostrzegł, że peleton okrążający podczas Tour de fRance kraj jest zbyt… biały. Zapachniało rasizmem i tylko czekać, aż wprowadzą jakieś „kwoty” dla cyklistów o innym kolorze skóry.

Dziennik stawia pytanie – Tour de France 2023: dlaczego francuski peleton jest taki biały? i pytał kolarzy o „brak różnorodności w tej dyscyplinie”.

REKLAMA

W artykule czytamy, że rasizmu „trudno nie zauważyć. Podczas gdy kolarstwo jest sportem, o którym mówi się, że jest coraz bardziej zglobalizowany, peleton, który dzielnie przemierza Francję od trzech tygodni, jest zasadniczo biały”.

W edycji 2023 „dominatorem” wyścigu jest w dodatku biały, chociaż mocno opalony Duńczyk Jonas Vingegaard. Gazeta zastanawia się, że jeśli porównać kolarstwo z takimi modnymi dyscyplinami jak piłka nożna, koszykówka, rugby czy piłka ręczna, a w sportach indywidualnych z judo, szermierką, lekkoatletyką, to biały kolor peletonu kolarskiego bije po oczach.

Tymczasem jest to popularna dyscyplina, a np. pod względem liczby widzów francuska telewizja bije w czasie relacji rekordy. Do tego tysiące kibiców wystają na poboczach dróg trasy etapów. Tymczasem wychowawczej roli tego sportu nie widać i nijak nie uczy i nie odzwierciedla „różnorodności francuskiego społeczeństwa”.

Dalszej lektury można sobie oszczędzić. Jedno jest pewne, za kilka lat będą zapewne promowali we Francji „szkółki kolarskie” na przedmieściach…

REKLAMA