Adam Gwiazda zwrócił uwagę na artykuł lewicowego dziennika „Liberation”, który dostrzegł, że peleton okrążający podczas Tour de fRance kraj jest zbyt… biały. Zapachniało rasizmem i tylko czekać, aż wprowadzą jakieś „kwoty” dla cyklistów o innym kolorze skóry.
Dziennik stawia pytanie – Tour de France 2023: dlaczego francuski peleton jest taki biały? i pytał kolarzy o „brak różnorodności w tej dyscyplinie”.
W artykule czytamy, że rasizmu „trudno nie zauważyć. Podczas gdy kolarstwo jest sportem, o którym mówi się, że jest coraz bardziej zglobalizowany, peleton, który dzielnie przemierza Francję od trzech tygodni, jest zasadniczo biały”.
W edycji 2023 „dominatorem” wyścigu jest w dodatku biały, chociaż mocno opalony Duńczyk Jonas Vingegaard. Gazeta zastanawia się, że jeśli porównać kolarstwo z takimi modnymi dyscyplinami jak piłka nożna, koszykówka, rugby czy piłka ręczna, a w sportach indywidualnych z judo, szermierką, lekkoatletyką, to biały kolor peletonu kolarskiego bije po oczach.
Tymczasem jest to popularna dyscyplina, a np. pod względem liczby widzów francuska telewizja bije w czasie relacji rekordy. Do tego tysiące kibiców wystają na poboczach dróg trasy etapów. Tymczasem wychowawczej roli tego sportu nie widać i nijak nie uczy i nie odzwierciedla „różnorodności francuskiego społeczeństwa”.
Dalszej lektury można sobie oszczędzić. Jedno jest pewne, za kilka lat będą zapewne promowali we Francji „szkółki kolarskie” na przedmieściach…
🚴♂️ Tour de France to rasizm. „Trudno tego nie zauważyć. Podczas gdy kolarstwo to sport coraz bardziej zglobalizowany, francuski peleton, który dzielnie przemierzał Francję przez ostatnie trzy tygodnie, jest praktycznie biały” – pisze lewackie Libération.https://t.co/h4gXrAcwnb
— Adam Gwiazda (@delestoile) July 22, 2023