Pokerowe zagranie Sancheza się udało. Lewica zostanie u władzy w Hiszpanii

Pedro Sanchez.
Pedro Sanchez. / foto: PAP/EPA
REKLAMA

Przedterminowe wybory i zmasowane straszenie Hiszpanów „skrajną prawicą” przyniosło sukces socjaliście Sanchezowi. Jego partia lekko przegrała z centrową Partią Ludową, ale prawicowy Vox stracił, a Sanchez ma szansę skupić wokół siebie całą lewicę i separatystów, co da mu większość.

Separatystyczna baskijska partia EH Bildu właśnie ogłosiła, że jest gotowa do poparcia nowego rządu Pedro Sancheza, przywódcy Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE), która zdobyła drugie miejsce w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Hiszpanii.

REKLAMA

Lider EH Bildu Arnaldo Otegi stwierdził, że poparcie dla trzeciego rządu Sancheza będzie konieczne w sytuacji „możliwego utworzenia rządu przez reakcyjną prawicę”, reprezentowaną jego zdaniem w parlamencie przez Partię Ludową (PP) i Vox. Suma głosów tych partii nie daje większości, a innych koalicjantów dla prawicy nie widać.

W 350-osobowym Kongresie Deputowanych, niżej izbie parlamentu, EH Bildu zapewniła sobie sześć mandatów. Jednak tych kilka głosów, jak i poparcie posłów mniejszych ugrupowań regionalnych będą kluczowe podczas głosowania wotum zaufania dla nowego rządu.

Kluczowe dla sformowania nowego gabinetu Sancheza będzie poparcie mającego siedmiu posłów w Kongresie ugrupowania Razem na rzecz Katalonii (JxCat). Jego założycielem jest ukrywający się w Belgii przed hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości separatystyczny eurodeputowany Carles Puigdemont. Katalończycy poprą zapewne Sancheza, ale w zamian za konkretne obietnice, co z czasem doprowadzi do kolejnego kryzysu integralności kraju.

Otegi ujawnił, że EH Bildu nawiązała już pierwsze kontakty z kierownictwem socjalistów w sprawie rozmów dotyczących możliwości utworzenia nowego gabinetu Sancheza. Zaznaczył, że taki rząd miałby dzięki lewicowemu blokowi Sumar oraz ugrupowaniom separatystycznym z Katalonii i Kraju Basków większościowe poparcie w Kongresie.

Kierowany przez komunistów Sumar będzie w tej koalicji partią najbardziej niebezpieczną. W obecnym rządzie odegrali bardzo destrykcyjną dl Hiszpanii rolę, wporoiwadzając wyjątkowo ostre pomysly progresywne.

Niedzielne wybory wygrała centroprawicowa Partia Ludowa, ale nawet przy poparciu posłów Vox i dwóch deputowanych z Nawarry i Wysp Kanaryjskich gabinet formowany przez lidera PP Alberto Nuneza Feijoo może uzyskać poparcie maksymalnie 171 deputowanych w 350-osobowej izbie. Do uzyskania wotum zaufania PP brakuje pięciu głosów.

EH Bildu jest ugrupowaniem, w którego skład wchodzą byli członkowie separatystycznej baskijskiej organizacji ETA. Piętnastu skazanym za terroryzm członkom tej partii udało się zdobyć mandaty do władz samorządowych i regionalnych w Hiszpanii podczas wyborów 28 maja br. O urząd ubiegało się wówczas także siedmiu byłych członków ETA skazanych za udział w zamachach terrorystycznych, w efekcie których zginęli ludzie. Dwóm z nich udało się wywalczyć mandat.

Terrorystyczna organizacja ETA walcząca od lat 60. XX wieku o utworzenie niezależnego od Hiszpanii i Francji państwa Basków ogłosiła samorozwiązanie w 2018 r. Z szacunków hiszpańskiego MSW wynika, że separatystyczna organizacja zabiła łącznie 829 osób.

Źródło: Marcin Zatyka (PAP)

REKLAMA