Wipler: TO jest powód, dla którego wróciłem do polityki

Przemysław Wipler. Foto: tter/Sławomir Mentzen
Przemysław Wipler. Foto: tter/Sławomir Mentzen
REKLAMA

Przemysław Wipler w wywiadzie dla RMF FM zdradził, dlaczego zdecydował się wrócić do polityki. Swoją zasługę mają w tym mieć Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak.

„Mam przyjemność ogłosić, że Przemysław Wipler właśnie wraca do Nowej Nadziei, którą lata temu zakładał. Będzie też jedynką Konfederacji w Toruniu. Witaj z powrotem w domu Przemek! A teraz do pracy o wolność, własność i sprawiedliwość!” – napisał niedawno na Twitterze Sławomir Mentzen.

REKLAMA

Czytaj więcej: Mentzen: Mam przyjemność ogłosić, że Wipler wraca [FOTO]


Wipler: TO jest powód, dla którego wróciłem do polityki

Polityki, który przez ostatnie kilka lat spełniał się w biznesie, wyjawił, dlaczego postanowił wrócić do czynnej polityki. Ma to być związane z przywództwem w Konfederacji.

– Cieszę się, że wróciłem do polityki, gdy liderem naszego środowiska jest Sławomir Mentzen, z którego wypowiedziami prawie w stu procentach się zgadzam. […] To, że właśnie on jest liderem wizerunkowym Konfederacji razem z Krzysztofem Bosakiem, to był powód, dla którego byłem gotów wrócić do polityki – powiedział Wipler w RMF FM.

Trzy miesiące przed wyborami całkiem prawdopodobne jest, że poparcie Konfederacji wyniesie ponad 15 proc. Zdaje się, że nawet 20 proc. w wyborach może być w zasięgu ręki prawicowej opozycji.

Obecnie jasne jest, że przyszły rząd będzie skazany na łaskę lub niełaskę Konfederatów. Część polityków robi z tego powodu umizgi do prawicowców. Przemysław Wipler wypowiedział się na temat ewentualnych koalicji.

– Nie będziemy wchodzić w żaden rząd ani z PO, ani z PiS-em. Tego nie chcą nasi wyborcy, tego nie chcą nasi liderzy. My chcemy zdecydowanej zmiany, zmiany sposobu prowadzenia polityki w Polsce i chcemy wyprowadzić do końca Polskę z komunizmu, ponieważ olbrzymia część państwa polskiego, w przeciwieństwie do obywateli i gospodarki, przedsiębiorców, cały czas tkwi w komunie – stwierdził.

– Nie jestem łącznikiem Konfederacji ani z PiS-em, ani z żadną inną partią. Uważam, że Konfederacja nie powinna wejść w koalicję z żadną partią. Mamy 18 lat PO-PiS-u […], teraz ten podział się powinien się zmienić na PO-PiS kontra Konfederacja – dodał.

Kim jest Przemysław Wipler?

Przemysław Wipler jest dobrze znany w środowisku wolnościowym. W przeszłości był między innymi prezesem Stowarzyszenia KoLiber, Fundacji Republikańskiej, a także Stowarzyszenia „Republikanie”.

W 2011 roku uzyskał mandat poselski kandydując z list Prawa i Sprawiedliwości. W tym samym roku wstąpił w szeregi tej partii. Odszedł z niej w 2013 roku, a w lutym roku 2014 rozpoczął współpracę z Kongresem Nowej Prawicy.

Na początku kolejnego roku powołano do życia partię KORWiN, której Wipler był jednym z wiceprezesów. W tym samym roku próbował ponownie zostać posłem, jednak ugrupowaniu nie udało się przekroczyć progu wyborczego (uzyskało 4,76 procent głosów).

W kwietniu 2017 roku Wipler ogłosił wycofanie się z życia politycznego i zajął się prowadzeniem działalności gospodarczej. Od tamtej pory Wipler do polityki oficjalnie nie wrócił, występował jednak gościnnie na kongresie partii KORWiN w październiku 2022 roku, kiedy nowym prezesem ugrupowania został wybrany Sławomir Mentzen.

Przemysław Wipler – skandale

Przemysław Wipler swoją polityczną karierę zakończył po aferze, jaka wybuchła w związku z jego fundacją Wolność i Nadzieja. Dziennik „Fakt” zarzucał wówczas politykowi między innymi wydawanie pieniędzy fundacji na prywatne przyjemności. Wipler zarzuty odpierał, ale jednocześnie z polityki się wycofał.


Czytaj więcej: Finansowe eldorado ex-posła Przemysława Wiplera. Ile mógł zarobić na działalności w partii Wolność?


Prokuratura zarzucała Wiplerowi przywłaszczenie 150 tys. zł z Fundacji wolność i Nadzieja, której był prezesem, za co grozi do pięciu lat więzienia. Polityk miał m.in. urządzić za te pieniądze swoje urodzin, a także kupować różne artykuły, czy też zapłacić nimi za usługi gastronomiczne, hotelarskie i transportowe m.in. w Dubaju, Los Angeles, czy Honkongu.

Proces przeciwko byłemu posłowi PiS-u i partii KORWiN toczy się w Sądzie Okręgowym dla Warszawy-Pragi Południe.

REKLAMA