W Wielkiej Brytanii na imigrantów czeka kwaterunek na polach namiotowych

Miasteczko namiotowe migrantów w Paryżu. Tam jest to
Miasteczko namiotowe migrantów w Paryżu. Tam jest to "pomoc" akceptowalna. Fot. Pantin Solidarite
REKLAMA

Rząd chce zakwaterować osoby ubiegające się o azyl w namiotach, a brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych już kupiło odpowiednie „pałatki” przewidując wzrost napływu migrantów przez kanał La Manche w nadchodzących tygodniach.

Podobny zwiększony napływ miał miejsce latem ubiegłego roku ze względu na sprzyjającą tajiej inwazji aurę. „The Times” podaje, że rząd brytyjski nabył namioty i planuje w nadchodzących miesiącach pomieścić w nich do 2000 migrantów, aby zaoszczędzić też pieniądze, bo trafiali oni wcześniej m.in. do hoteli.

REKLAMA

Downing Street uzasadnia swoją decyzję potrzebą zaoszczędzenia pieniędzy, ponieważ kraj stoi w obliczu bezprecedensowego kryzysu migracyjnego. Rzecz jasna lewica i „humanitaryści” mówią już, że to inicjatywa „okrutna”.

Zakwaterowanie w wynajmowanych hotelach jest jednak naprawdę sporym obciążeniem budżetu. Tym bardziej, że system azylowy jest przeciążony i procedury się przedłużają, więc i rachunki za wynajmowane migrantom pokoje rosną.

Pewną rolę gra tu także chęć powstrzymania masowego nachodźstwa przez konserwatywny rząd, które działania paraliżowane są często przez międzynerodowe trybunały, „postępowe sądownictwo”, czy nawet agendy ONZ.

W ramach planu walki z nielegalną imigracją brytyjski rząd zobowiązał się do obniżenia rachunków za zakwaterowanie w hotelach dla osób ubiegających się o azyl, które wynoszą obecnie… 2,3 miliarda funtów rocznie. Rząd postanowił wykorzystać jako ośrodki retencyjne dawna bazy wojskowe, a nawet brak cumujące w dokach.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uznało, że „wykorzystywanie hoteli do zakwaterowania osób ubiegających się o azyl jest niedopuszczalne”. Resort nie zaprzeczył, ani nie potwierdził, że kupił też namioty. Wyjaśnił jedynie, że „bada szereg opcji zakwaterowania”. Według The Times pomysł wykorzystania namiotów był odrzucony w zeszłym roku, ponieważ rząd obawiał się działań prawnych ze strony stowarzyszeń pro-imigranckich i zarzutów o „nieludzkie traktowanie”.

Zresztą Tim Naor Hilton, szef organizacji Refugee Action, już powiedział, że „ten nowy sposób zakwaterowania opracowany przez rząd ma na celu demonizowanie osób ubiegających się o azyl” i nazwał to „okrutnym postępowaniem”. Deputowana opozycyjnej Partii Pracy, Yvette Cooper, mówiła, że rząd kupując namioty przyznaje się do fiaska swojej polityki powstrzymania migrantów.

Chodziło jej o przyjętą w nocy z 17 na 18 lipca nową ustawę imigracyjną, której celem jest uniemożliwienie migrantom, którzy nielegalnie przybyli do Wielkiej Brytanii, ubiegania się o azyl. Migranci przybywający do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche nie będą mieli już prawa do ubiegania się o azyl w tym kraju. Według brytyjskich władz od początku roku kanał La Manche przepłynął na prowizorycznych łodziach ponad 15 tys. migrantów.

Źródło: Times/ AFP

REKLAMA