Szykują się kolejne wybory. Przewidywane trudności w utworzeniu nowego rządu

Kongres Deputowanych
Kongres Deputowanych. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Wikimedia, Luis Javier Modino Martínez, CC BY 2.0
REKLAMA

Przewidywane trudności w tworzeniu nowego rządu w Hiszpanii po wyborach mogą doprowadzić do kolejnego głosowania, które będzie mogło się odbyć późną jesienią.

Centroprawicowa Partia Ludowa, która wygrała wybory i zdobyła w 350-osobowym Kongresie Generalnym 136 mandatów, będzie miała trudności, aby zdobyć wotum zaufania dla gabinetu pod kierownictwem p. Alberta Nuñeza Feijóo, nawet jeśli ją poprą 33 posłowie prawicowej Vox oraz regionalni z Nawarry i Wysp Kanaryjskich. Nacjonalistyczna Partia Basków odrzuciła taką możliwość.

REKLAMA

Wotum zaufania i 176 głosów mógłby zdobyć blok ugrupowań lewicowych i separatystycznych pod kierownictwem szefa PSOE, dotychczasowego premiera, p. Piotra Sancheza, przy wsparciu skrajnie lewicowych partii z bloku Sumar oraz mniejszych ugrupowań separatystycznych i regionalnych, co dałoby 179 mandatów.

Problem stanowią żądania separatystów, głównie katalońskich, którzy domagają się m.in. amnestii dla polityków skazanych za zorganizowanie nielegalnego referendum niepodległościowego w 2017 roku, a także zezwolenia na nowy, wiążący plebiscyt w sprawie możliwości secesji.

Wg zwyczajów hiszpańskiej demokracji, po utworzeniu grup parlamentarnych, spodziewanego po 17 sierpnia, JKM Filip VI, król Hiszpanii, powinien zaprosić na rozmowy nie tylko lidera zwycięskiej Partii Ludowej, ale też przywódcę socjalistów, gdyż obaj mają niemal równe szanse na sformowanie gabinetu.

Szansą na uniknięcie nowych wyborów jest możliwość powołania przez króla tzw. rządu technicznego, którego szefem byłaby osoba spoza środowiska politycznego, co jest mało prawdopodobne.


Tekst ukazał się w segmencie Postęp w Świecie w numerze 31-32 (2023) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.


 

REKLAMA