Awantura o Wiplera. Michalkiewicz kontra Sommer. „Jaki problem pan ma?” [VIDEO]

Tomasz Sommer, Przemysław Wipler oraz Stanisław Michalkiewicz.
Tomasz Sommer, Przemysław Wipler oraz Stanisław Michalkiewicz. / foto: PAP (kolaż)
REKLAMA

W jednej z najnowszych rozmów Tomasz Sommer i Stanisław Michalkiewicz starli się w kwestii powrotu Przemysława Wiplera do Konfederacji.

– Kolega Wipler ma doświadczenie parlamentarne, a poza tym immunitet też mu się przyda. Tak, jak każdemu – stwierdził Michalkiewicz.

REKLAMA

– Poza doświadczeniem parlamentarnym ma szereg innych doświadczeń. Prawo stanowi, że jeżeli ma proces karny rozpoczęty przed rozpoczęciem kadencji, to immunitet tej sprawy nie dotyczy – wskazał Sommer.

– To niech on się martwi. Dlaczego ja mam się tym martwić – odparł publicysta.

Sommer stwierdził, iż ma „mieszane uczucia”. – Konfederacja to jest Korwin, Braun i tego typu osoby, a teraz generalnie widać Konfederacja to jest Wipler – wyjaśnił.

– Nie, w Konfederacji jest wielu działaczy i kandydatów na posłów, tak, że nie wiem, dlaczego pan się koncentruje akurat na panu Wiplerze – odpowiedział Michalkiewicz.

– No bo go widzę. Włączę jakiś tam Polsat i Brauna nie widzę, tylko widzę Wiplera – wyjaśnił redaktor naczelny „Najwyższego CZAS!”-u.

– Mamy do czynienia z kampanią obsrywania Konfederacji, to jak nie Wipler, to teraz asystent Korwina (…) się zbuntował i chodzi po redakcjach i opowiada, że prawdziwym programem Konfederacji to jest zamordyzm. Dlaczego mam się przejmować takimi figurami? – pytał Michalkiewicz.

– Wygląda to dziwnie czasem – odparł Sommer.

– Nie wiem, jakie ma pan zastrzeżenia do pana Wiplera. Jak pan ma, to niech pan powie, a nie tutaj wypuszcza mnie pan na jakieś recenzje – powiedział Michalkiewicz.

– Oglądam dyskusję z Ryśkiem Petru. Rysiek Petru to, umówmy się, tytan intelektu to nie jest, można go rozłożyć na łopatki jakimiś trzema zdaniami, a kolega Wipler dookoła się mota, żeby nie powiedzieć słowa za dużo – wskazał redaktor naczelny nczas.com.

– Panie Tomaszu, przepraszam pana, naprawdę nie ma pan większych zmartwień? – odparł Michalkiewicz.

– Nie mam w tej chwili w sensie politycznym większych zmartwień – odpowiedział Sommer.

– Pan Petru został wyciągnięty z naftaliny, nie wiem, kto go wyciągnął i naprawdę szkoda naszego czasu, żebyśmy się takimi figurami zajmowali – wskazał publicysta.

– I tak i nie. Bo niepokojąco te dwie postaci były wczoraj do siebie zbliżone, więc jeżeli ja mam głosować na nową formę Ryśka Petru… – mówił

– Niech pan na pana Wiplera nie głosuje – skwitował Michalkiewicz.

– Mój głos jednak na niego idzie w pewnym sensie, rozumie pan? – pytał Sommer.

– No to niech pan w ogóle nie głosuje na Konfederację. Jaki problem pan ma? – odparł publicysta.

– No taki, jak mówię. Pan chyba nie rozumie jaki ja problem zgłaszam. Bo ja zgłaszam problem jakiś tam, a pan mówi: jaki to jest problem? – mówił Sommer.

– To nie jest żaden problem. Pan nie zgłasza żadnego problemu. Pan chce ode mnie wyciągnąć jakąś kąśliwą uwagę na temat pana Wiplera, a ja nie powiem żadnej kąśliwej uwagi, ponieważ nie widzę powodu, żeby tego typu rzeczy komentować – ocenił Michalkiewicz.

– Konfederacja ma swoje władze. Ja do Konfederacji nie należę, w związku z tym nie mam tam nic do gadania, kto jest na listach itd. Mam zaufanie do władz Konfederacji, że to są duzi chłopcy, wiedzą, co robią i tyle. A jak pan nie lubi pana Wiplera, to niech pan to powie – dodał.

„Nowoczesna w Konfederacji”

– Tu nie chodzi o to, czy ja go lubię, czy ja go nie lubię… – mówił Sommer.

– No dobra, to ma pan jakieś zastrzeżenia do niego, to niech pan powie (…), co ma pan przeciwko niemu i tyle, a ja wysłucham tego i przyjmę do wiadomości – odpowiedział publicysta.

– (Mam takie zastrzeżenie), że jest kopią Petru. To po co ja mam na Petru głosować? Mam takie zastrzeżenie, że mówi to samo, co Petru – odparł Sommer.

– To niech pan nie głosuje na niego (…), ja nie wiem, o co panu chodzi. (…) To kogo by pan wolał zamiast pana Wiplera? – pytał Michalkiewicz.

– Krótko mówiąc, wolałbym osobę, która mówi jasno i prosto, a nie cedzi słowa i opowiada tak na okrągło. Na przykład, jeżeli powstało tam pytanie czy chcemy wyjść z Unii Europejskiej, to pan Wipler powiedział: nie, nikt z nas nie chce wyjść z Unii Europejskiej. A ja na przykład chcę wyjść z Unii Europejskiej – wskazał Sommer.

– To niech Pan wychodzi – odparł Michalkiewicz.

– No sam nie wyjdę – powiedział Sommer.

– A jakby pan Wipler dotrzymywał panu towarzystwa, to we dwóch byście wyszli? – pytał publicysta.

– No nie, ale jeżeli mamy jakąś organizację polityczną, która wobec innej organizacji politycznej ma jakiś tam stosunek, to nagle jak jest przewrót kopernikański i nagle jest ten stosunek dokładnie taki, jak Ryśka Petru, to po co ta organizacja? Wystarczy na Nowoczesną zagłosować i to się tam nic nie zmieni – twierdził Sommer.

– No to niech pan tak zrobi – powiedział Michalkiewicz.

– Ale ja akurat nie chcę. Chcę, żeby była organizacja, która ma tutaj jasny stosunek. Taki, żeby liderzy tej organizacji nie mówili takich rzeczy zgodnych z Ryśkiem Petru – wyjaśnił Sommer.

– Nie chce pan głosować na Nowoczesną, to niech pan nie głosuje. Ma pan wątpliwości, czy ma pan głosować na Konfederację, to niech pan nie głosuje – powiedział Michalkiewicz.

– Ale ja nie chcę głosować na Nowoczesną w Konfederacji – podkreślił Sommer.

– No to niech Pan nie głosuje. Jakie ma Pan zmartwienie? – pytał Michalkiewicz.

– No takie mam zmartwienie. A dlaczego to ma nie być zmartwienie? – pytał Sommer.

REKLAMA