Sośnierz: To są reguły w zamian za łapówki. Powinniśmy wyjść z Unii Europejskiej

Dobromir Sośnierz.
Dobromir Sośnierz. / foto: screen YouTube: polsatnews.pl
REKLAMA

W „Debacie dnia” gośćmi Agnieszki Gozdyry byli m.in. Dobromir Sośnierz i Ryszard Petru. Przedstawiciel Konfederacji mówił m.in. o Unii Europejskiej. Na koniec doszło do starcia między politykami.

– Żadne pieniądze nie są za wszelką cenę. Pieniądze z Unii Europejskiej w zamian za uległość, za wdrażanie bezsensownych programów, typu płatne ekspresówki, nie są warte brania – powiedział Sośnierz.

REKLAMA

– Przede wszystkim powinniśmy wycofać się z tego, na co już poszliśmy. Poszliśmy na daleko idące ustępstwa, przyjęliśmy tę decyzję o zasobach własnych dającą ogromne kompetencje Unii Europejskiej i w zamian za to zostaliśmy po raz kolejny jako państwo oszukani, nie dostaliśmy tych pieniędzy – wskazał. – Powinniśmy się wycofać z tych wszystkich rzeczy, które naobiecywaliśmy Unii – skwitował poseł.

– Ale jaką mamy drogę prawną, żeby się z tego wycofać? – dopytywała Gozdyra.

– Normalnie, wypowiada się umowę międzynarodową – odparł poseł. – Nie da się tego zrobić – odpowiedziała dziennikarka.

– Jak się nie da? Oczywiście, że się da, to nie jest skok do studni, da się wycofać z umowy międzynarodowej – powiedział.

– A z takiej umowy międzynarodowej, jak bycie w strukturach Unii, to może też się powinniśmy wycofać? – prowokowała Gozdyra.

– Moim zdaniem tak. Tutaj nie ma zgody w całej Konfederacji, ja uważam, że Unia Europejska to jest w ogóle zawalidroga i kaganiec założony na nas, żebyśmy się nie rozwijali szybko – ocenił.

– To są reguły w zamian za łapówki, które przesyłają do nas biurokraci. To są łapówki dla naszych polityków za to, żeby oni zgodzili się przyjąć reguły niekorzystne dla naszej gospodarki, tylko korzystne dla gospodarki niemieckiej – wyjaśnił.

– To nie są prezenty, bo Niemcy nie są idiotami, Holendrzy czy Francuzi. Oni korumpują polityków z biedniejszych krajów, żeby realizowali politykę korzystną dla tych dużych krajów, dostosowywali swoje rynki do ekspansji tamtych krajów z zachodu i przyjmowali takie regulacje, które uniemożliwią wyprzedzenie w wyścigu gospodarczym tych większych krajów – skwitował.

W dalszej części programu doszło do spięcia między Sośnierzem i Petru. – Dziękuję za zaproszenie pana Sośnierza, dlatego że to był jednoznacznie antyunijny przekaz: Polska jest okupowana przez Unię Europejską (…). I punkt drugi, szanowni państwo, chcecie, żeby Polska była w Unii Europejskiej, bezpieczna, to nie głosujcie na Konfederację – powiedział Petru.

Jeśli chcecie, żeby Polska spełniała wszystkie zachcianki obcych biurokratów, żebyście nie mieli nic do powiedzenia we własnym kraju, głosujcie na pana Petru. Chociaż może akurat nie uda się wam zagłosować na pana Petru, bo nikt go nie chce na liście, ale jak gdzieś się uda, żeby się wcisnął, to na niego zagłosujcie, bo na pewno będzie w podskokach spełniał wszystkie przykazania Brukseli, za każde pieniądze, posypią mu jakieś złotóweczki – odgryzł się polityk Konfederacji.

– Mimo że mamy nadmiar pieniędzy, bo mamy inflację, ale pan przyjmie jeszcze więcej pieniędzy (…), unijne pieniądze nie powodują inflacji, tylko polskie pieniądze powodują inflację. Pamiętajcie, wszystko, co Unia robi, to jest super – skwitował Sośnierz.

REKLAMA