Biedroń chce przygarnąć aborcjonistkę wyrzuconą z listy KO. „Zawsze będziemy stali po stronie kobiet”

Jana Szostak i Robert Biedroń / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: screen YouTube/naTemat
Jana Szostak i Robert Biedroń / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: screen YouTube/naTemat
REKLAMA

Zaproponowaliśmy Janie Szostak start do Sejmu z list Nowej Lewicy – poinformował PAP współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń. Szostak miała kandydować z list KO, ale została skreślona z list za słowa dotyczące aborcji. Jak dodał, opozycja ma obowiązek stać po stronie „praw kobiet”.

Szostak to polsko-białoruska aktywistka, która zasłynęła głównie trwającym kilkadziesiąt sekund darciem się bez większego celu. Teraz opowiedziała się za zabijaniem dzieci nienarodzonych przez cały okres trwania ciąży. W rozmowie z Onetem przyznała też, że dokonała aborcji, bo „musiała”. A „musiała”, bo „taki był jej wybór”. Po tej wypowiedzi KO skreśliło ją z listy.

REKLAMA

Makabryczny postulat Jany Szostak. „Z tego, co wiem, ta osoba już nie jest na liście KO” [VIDEO]

Szostak, która – z rekomendacji Zielonych – miała startować z 13. miejsca listy KO w okręgu nr 24 (woj. podlaskie), stwierdziła w nim, że jest „za pozwoleniem dokonania wyboru każdej kobiecie”. Dopytywana, czy jest za aborcją przez cały okres trwania ciąży, potwierdziła, dodając, że jest „współczesną sufrażystką”.

W rozmowie z PAP Robert Biedroń odniósł się do tej sprawy.

– Opozycja demokratyczna ma obowiązek stać po stronie kobiet i dzisiaj kwestia aborcji jest kwestią po stronie opozycji, jeśli chodzi o jej rozwiązanie. Nie zrobi tego PiS, który razem z Konfederacją zgotował piekło kobietom, i opozycja w tej sprawie powinna mieć jasne zdanie – zawsze będziemy stali po stronie kobiet i taka jest Lewica – grzmiał.

– Jeżeli Jana Szostak nie znalazła swojego miejsca w Koalicji Obywatelskiej, to zapraszamy do Lewicy, bo Lewica zawsze była, jest i będzie po stronie kobiet – nie tylko w deklaracjach, ale także w praktyce, bo piękne słowa nie wystarczą, potrzebne są też czyny, dlatego z dumą przyjmiemy Janę Szostak na nasze listy – dodał.

Biedroń zaproponował w rozmowie telefonicznej Szostak, że jego formacja jest gotowa na współpracę, a teraz po stronie aktywistki jest wskazanie miejsca, a następnie rozpoczną się rozmowy z przedstawicielami okręgów.

O możliwości startu Szostak z list Lewicy napisała też Wirtualna Polska.

W czwartek wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała w Radiu Plus, że Szostak nie będzie kandydować z listy KO.

– PO i Koalicja (Obywatelska) takiego rozwiązania nie popiera – podkreśliła posłanka KO, odnosząc się do słów aktywistki. Wicemarszałek Sejmu uznała też jej słowa za bardzo nieodpowiedzialne. – Z tego, co wiem, ta osoba już nie jest na liście KO – powiedziała.

Szef PO w regionie podlaskim, poseł KO Krzysztof Truskolaski w rozmowie z PAP potwierdził, że pochodząca z Grodna aktywistka nie jest już kandydatką w wyborach do Sejmu, a Zieloni poinformowali, że jest już nowy kandydat na miejsce Szostak.

REKLAMA